06.03.2023
Pchły u kota – jak je rozpoznać i jak skutecznie pozbyć się pcheł u kota?
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Pchły u kota mogą być poważnym problemem, bo zagrażają dodatkowo ludziom. Bez większych problemów rozchodzą się po domu i przenoszą na człowieka. Czy da się je łatwo zwalczyć? Czy inwazja pcheł zawsze jest nieunikniona, jeśli zwierzę je ma? Sprawdź!
fot. Shutterstock
Pchły u kota to nie lada wyzwanie jako opiekunów. Dlaczego? W przeciwieństwie do psów mruczki stronią od wody, która pomaga pozbyć się pasożytów. Przy okazji wciąż się wylizują, bo są zwierzętami bardzo czystymi. To znacznie utrudnia stosowanie profilaktyki, a czasem i leczenie. Jak skutecznie pozbyć się pcheł u kota? Spokojnie, to możliwe i wcale nie takie trudne!
Jak wyglądają pchły?
Pchły to żywiące się krwią owady. W trakcie ewolucji zamieniły jednak swoje skrzydełka na długie odnóża, które pozwalają im skakać na duże odległości. To sprawia, że są w stanie doskoczyć do swojej ofiary i zaatakować ją, nawet gdy nie dojdzie do bezpośredniego kontaktu z zarażonym osobnikiem. Co więcej, dzięki tej umiejętności pchły mogą po prostu wskoczyć do naszego domu przez okno albo uchylone drzwi. Pchły u kotów to zazwyczaj gatunek Ctenocephalides felis, czyli pchła kocia. Niemniej zwierzęta te mogą być atakowane również przez pchły psie.
Które koty są narażone na atak pcheł?
Pchły u kota nierozerwalnie kojarzą się ze zwierzętami bezdomnymi i zaniedbanymi. Prawdą jest, że są one narażone w większym stopniu. Atakiem pcheł zagrożone są głównie koty wychodzące, które mają nieograniczony kontakt z innymi zwierzętami. Pchły i ich larwy mogą czyhać na nie praktycznie wszędzie. A co z kotami niewychodzącymi? Jednak również domowe, niewychodzące zwierzaki mogą paść ofiarą tych pasożytów. Do zarażenia może dojść m.in. u lekarza weterynarii czy groomera, choć to zdarza się rzadziej. Częściej pchła przynoszona jest do domu przez ludzi czy psy, a także np. stare legowiska.
Pchły u kota – jak rozpoznać?
Kocie pchły najczęściej żerują na:
- grzbiecie,
- karku,
- brzuchu,
- nad ogonem.
Oznaką ich obecności jest zazwyczaj to, że kot często się drapie. Zarówno pchły, jak i ich odchody powodują świąd, który dodatkowo wywołuje u zwierzęcia poczucie niepokoju. Te objawy nigdy nie są jednak jednoznaczne, bo mogą wskazywać także na inne schorzenia, na przykład choroby skórne. Z tego powodu powinniśmy stale monitorować stan kociej sierści podczas czesania i codziennego głaskania, bo pchły u kota i ich ślady możemy po prostu zauważyć gołym okiem.
Jak rozpoznać pchły?
Nie jest to takie proste, ponieważ pchły są w ciągłym ruchu i kryją się w sierści. Warto pamiętać, że tylko 5% pcheł znajduje się na zwierzaku, natomiast pozostałe 95% w postaci jaj, larw i poczwarek znajduje się w otoczeniu pupila. W domu będzie to dywan, wykładzina, legowisko, kanapa i niestety – nasze łóżko. Jak zatem sprawdzić, czy nasz mruczek ma pchły? Jeśli kot ma pchły, z pewnością zauważymy ich jaja lub odchody. Te dużo prościej znaleźć niż same owady.
O diagnozę sporo łatwiej, gdy nasz puszek ma jasną sierść. Zauważymy wtedy z pewnością czarno-czerwono-brunatne odchody pcheł, a może nawet same skaczące insekty. Jak jednak poradzić sobie, gdy mamy pupila o ciemnym futerku? Jest na to metoda. Postawmy go na białym papierze albo kartonie i porządnie poczochrajmy. Jeśli w jego sierści zalęgły się pchły, na jasnym tle z pewnością zauważymy ich larwy lub odchody.
Czy kocie pchły są groźne dla człowieka?
Niestety tak. Mogą roznosić choroby zakaźne i jaja tasiemców. Dodatkowo pchły przenoszą bakterie Bartonella, wywołujące chorobę kociego pazura. To zadziwiające, jak szybko te kilkumilimetrowe istoty potrafią się rozmnażać. To samica potrafi złożyć nawet 2 tysiące jajeczek tygodniowo. Jaja i larwy spadają z żywiciela na otoczenie, dlatego istnieje możliwość inwazji pcheł w całym mieszkaniu.
Czy istnieją domowe sposoby na pchły u kota?
Schowajmy do lamusa domowe rady typu podawanie czosnku czy smarowanie olejkami eterycznymi. Zarówno czosnek, jak i wiele olejków jest dla naszego kota szkodliwych. Nie spryskuj także zwierzaka cytrynowymi zapachami. Zgadza się, mogą one odstraszyć insekty, ale będą drażnić również samego mruczka! Najlepiej zasięgnąć porady lekarza, który dobierze odpowiedni środek przeciwpchelny. Najczęściej koty zaatakowane przez pchły cierpią też na alergiczne pchle zapalenie skóry. Wywołują je drażniące skórę substancje z pchlej śliny. W takim przypadku weterynarz najpierw sprawdzi pod mikroskopem, z jakimi pasożytami ma do czynienia, a potem dobierze odpowiednią terapię.
Krople na pchły dla kota
Jeśli profilaktyka zawiodła, a kot na widok wody zwiewa, gdzie pieprz rośnie – musimy zastosować inne narzędzie. Dobrym rozwiązaniem są krople na pchły, czyli preparat typu spot-on, taki jak Fiprex. Ten środek na pchły u kota jest do nabycia praktycznie w każdym sklepie zoologicznym i u weterynarza. Większość kropli działa także na kleszcze, w związku z czym jest bardzo dobry dla wychodzących kociaków. Przed podaniem musimy jednak pamiętać o kilku ważnych sprawach:
- nie stosuje się kropel dla psa – zawierają one substancje z grupy pyretroidów, a te są trujące dla kociaków;
- aplikuje się krople w miejsce, do którego kot nie dosięgnie językiem, na przykład na kark;
- nakłada się je na skórę, nie na sierść;
- warto pilnować swojego kota, aby nie lizał skóry w miejscu aplikacji kropel;
- przed użyciem trzeba zapoznać się z informacjami producenta, bo w niektórych przypadkach zastosowanie kropli jest niemożliwe.
Krople są wygodniejsze i bezpieczniejsze dla kota niż obroża. Warto dowiedzieć się, na jaki zakres pasożytów działają. Wiele z nich może zwalczać również kleszcze i wszoły.
Co prócz środka na pchły u kota?
Najlepiej jest wykorzystywać metody profilaktyczne, a więc częste pranie kocich łóżek, pościeli, odkurzanie dywanów i ciemnych zakamarków, wyczesywanie i mycie (o ile to wykonalne) kociego futra, stosowanie drożdży, pułapek i obróżek, a od czasu do czasu preparatów typu spot-on. Jeśli będziemy dbać o higienę, to z dużo mniejszym prawdopodobieństwem dotknie nas pchli kłopot. Wszystkie te metody nie muszą jednak chronić w 100 procentach. Jak już wiemy, pasażerów na gapę sami możemy wprowadzić do naszego domu, wracając ze spaceru. Wtedy pozostaje nam wytoczyć ciężkie działa.
Pchłom należy przeciwdziałać, gdy tylko ujrzymy pierwszego krwiopijnego osobnika. Z powodu szybkiego rozmnażania się tych pasożytów z czasem pozbycie się ich będzie coraz trudniejsze. Po pchlim ataku wysprzątaj cały dom i przejrzyj sierść i włosy innych domowników. Podłogi umyj wodą z octem, a na dywanach rozsyp sól, po czym odkurz ją odkurzaczem. Wyrzuć worek – jeśli pozostawisz go w odkurzaczu, pchły mogą znów się rozmnożyć. Należy działać kompleksowo, nie wystarczy pozbyć się insektów z kociego futra, trzeba także wygonić je z całego mieszkania, gdzie pewnie poskładały już swoje jaja. Bez tych działań prawdopodobne jest, że zaatakują nas następne pokolenia pasożytów.
Pchły u kota stanowią nie lada problem. Warto je szybko rozpoznać i zwalczyć, zanim zaatakują pozostałych domowników. Pamiętaj, że pchły mogą przenosić choroby groźne również dla człowieka. Z tego powodu dbaj o profilaktykę przeciwpchelną, a także regularne odrobaczenie kota.
Artykuł powstał we współpracy z marką Fiprex.
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.12.2024
Czy twój kot się nudzi? Jeśli robi którąś z tych rzeczy, to znaczy, że tak!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeżeli rozpoznałbyś w tych zachowaniach objawy znudzenia, to masz świetny instynkt kociego opiekuna!
undefined
06.12.2024
Dlaczego mój kot nie chce korzystać z kuwety?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Kot nie chce korzystać z kuwety? To jeden z najbardziej uciążliwych problemów, z jakimi czasem musi się zmagać koci opiekun… Nie ulega wątpliwości, że jest to sytuacja tak problematyczna, że należy szybko znaleźć jej przyczynę i rozwiązanie.
undefined
05.12.2024
3 szkodliwe mity o kotach. Nie daj im się zwieść!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Te trzy szkodliwe mity nie tylko mogą zniszczyć twoją relację z mruczkiem, ale także zrobić ogromną krzywdę zwierzakowi… Nie daj im się zwieść!
undefined