Rozmawiasz ze swoim kotem? Nie? Czas to zmienić!

Zastanawiasz się czasem, czy warto rozmawiać z kotem? Tak? To już nie musisz – odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna i potwierdzona przez specjalistów. Brzmi: „zdecydowanie tak”! I umiemy to uzasadnić.

Dlaczego warto rozmawiać z kotem?

Wielu właścicieli kotów lubi mówić do swoich zwierzaków. Niektórzy opowiadają mruczkowi o swoim dniu w pracy, inni relacjonują, jaka pogoda jest aktualnie za oknem. Jeszcze inni próbują zadawać kotu pytania i sami sugerują mu odpowiedzi – prawdopodobnie dobrze to znacie. Są jednak ludzie, którzy twierdzą, że taka „rozmowa” nie ma żadnego sensu, bo kot kompletnie nas nie rozumie i tak naprawdę nie słucha. Złośliwi czasem przywołują znane powiedzenie: „Gadał dziad do obrazu, a obraz do niego ani razu”…

Cóż, to poważny błąd w ocenie – specjaliści nie mają wątpliwości, że mruczek nie tylko słucha, ale także prawdopodobnie rozumie więcej niż nam się wydaje. I wcale nie chodzi o słowa, ale o emocje – kot jest w stanie je odczytywać na podstawie głośności i tonu naszego głosu. I nie pozostaje na nie obojętny.

Warto rozmawiać z kotem, ponieważ korzystają na tym obie strony. Przede wszystkim wzmocnieniu ulega więź między mruczkiem i jego opiekunem – oboje uczą się właściwie interpretować sygnały wysyłane przez drugą stronę. Kot często „odpowiada” na nasze słowa – przede wszystkim niewerbalnie (sprawdź, jak prawidłowo odczytywać język kociego ciała), ale także pomiaukując. Ponadto, poświęcając w ten sposób kotu uwagę, sprawiasz, że mruczek czuje się po prostu szczęśliwszy.

*źródło: elitedaily.com

Rozmowy, które… leczą

Jest jeszcze jeden powód, dla którego warto rozmawiać z kotem. Naukowcy są zdania, że kocio-ludzkie pogawędki są korzystne dla zdrowia – pomagają obniżyć poziom stresu, zmniejszają uczucie samotności i zwyczajnie poprawiają nastrój. Koty to uważni słuchacze! Twój mruczek prawdopodobnie nie będzie w stanie pojąć zawiłości twojego ostatniego projektu w pracy, ale na pewno wychwyci radość w twoim głosie lub – przeciwnie – odczyta zmęczenie „wypisane” na twojej twarzy. A gdy wspomnisz coś o porze karmienia, z całą pewnością będzie wiedział, co masz na myśli!

Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy warto rozmawiać z kotem? My zachęcamy do tego z całego serca. Pamiętajcie tylko, by robić to w odpowiedni sposób, a więc: bez podnoszenia głosu (koty są wyczulone na punkcie hałasu) i z zachowaniem wrażliwości na kocie komunikaty zwrotne. W końcu jesteście najlepszymi przyjaciółmi – słuchajcie siebie nawzajem 🙂

A czy wy rozmawiacie ze swoimi kotami?

Jakie macie doświadczenia na tym polu? Podzielcie się swoimi obserwacjami w komentarzach!