Terapeutyczne zdolności tego kota sprawiły, że szpital stał się jego drugim domem

Pola Bajera

Pola Bajera

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Ten mruczek uczynił szpital swoim drugim domem. Pacjenci i personel go uwielbiają. Sprawdźmy, kim takim jest „kot szpitalny”.

kot szpitalny

fot. @Henry the Addenbrookes Cat / Facebook

„Kot szpitalny” – jeżeli byłaby taka funkcja w Addenbrooke’s Hospital, to Henry niewątpliwie, by ją pełnił. Terapeutyczny wpływ mruczka sprawił, że szpital stał się dla niego jak miejsce zamieszkania. Henry jest uwielbiany w placówce, a jego grupa na Facebooku zyskała już ponad 5 tys. członków.

Kot szpitalny, czyli medyczna służba mruczka

Henry od 5 lat przebywa w Addenbrooke’s Hospital i czuje się tam jak ryba w wodzie. Szpital jest znanym ośrodkiem badawczym angielskiego uniwersytetu Cambridge. Przez te wszystkie lata rudy kot stał się bardzo bliski – zarówno personelowi, jak i pacjentom, na których Henry ma wręcz terapeutyczny wpływ.

Uspokajający rudzielec

Henry jest dowodem na skuteczność felinoterapii, czyli terapii polegającej na przebywaniu z kotem. Pacjenci szpitala przyznają, że rudy mruczek ma na nich bardzo uspokajający wpływ, i że uwielbiają się do niego tulić.

Generator uśmiechu

Ta historia opisana przez bbc.com jest naprawdę wzruszająca i pokazuje, jak Henry wpływa na ludzi w Addenbrooke’s Hospital. Mianowicie chodzi o trzy siostry, które chciały odwiedzić swojego śmiertelnie chorego tatę. Kobiety nie były pewne, czy to nie ich ostatnie pożegnanie z rodzicem, ale był tam Henry i sprawił, że na ich twarzach chociaż na chwilę pojawiła się iskierka uśmiechu.

W tym momencie sprawił, że wszyscy się uśmiechnęliśmy i byłam bardzo wdzięczna temu kotu, którego nigdy wcześniej nie spotkałam, za to, że tam był, żeby pocieszyć moje siostry w jakiś małym stopniu, wtedy kiedy ja nie mogłam – mówi Jo Stranix, jedna z sióstr, jak podaje bbc.com.

Ulubieniec personelu

Henry cieszy się także wielkim uznaniem wśród pracowników placówki. Jedna z pracowniczek uznała, że mruczek ogromnie jej pomógł podczas pierwszej fali pandemii.

Widok rudego, puchatego pyszczka Henry’ego pod koniec dnia był kojący. Serio, aż trudno to wytłumaczyć – mówi pracownica wg bbc.com.

Inny pracownik powiedział: Kiedy miałem trudny dzień (…) i wołałem Henry’ego po imieniu, jego ogon od razu skądś wyskakiwał, a mruczek przychodził na drapanko po bródce. Henry to istna iskra radości.

Duma opiekunów

Widać, że właściciele Henry’ego są bardzo dumni ze swojej kociej pociechy, i choć pozostają anonimowi, to podzielili się swoimi refleksami, co do mruczka.

Spróbowałbym sprowadzić go do domu, ale nigdy nie udało się to na dłużej niż kilka dni. To takie miłe, że uszczęśliwia tak wiele osób. Nawet jeśli pomógłby choć jednej osobie, to dużo więcej niż zwykle jest w stanie zrobić kanapowy kot – mówi opiekun Henry’ego dla bbc.com.

Hejterzy

Na drodze szpitalnej kariery Henry’ego zdarzali się także ludzie, którzy nie doceniali jego pracy. Członek ochrony szpitala mówi, że to oczywiste, że będą się pojawiać ludzie niezadowoleni z obecności zwierzęcia w placówce.

Ale 99% ludzi go kocha – mówi Aleks, członek ochrony, dla bbc.com.

Rzecznik Cambridge University Hospitals prosi o niewabienie kota smakołykami do sal, gdyż według regulaminu Henry nie powinien tam przebywać. W szpitalu mogą znajdować się zwierzęta wspomagające lub psy przewodnicy – muszą mieć szelki i jaskrawe pasy fluorescencyjne. Jednak sam rzecznik szpitala potwierdza, że Henry niewątpliwie już dawno dotarł do serc pacjentów i pracowników.

Życie celebryty

Jak na każdą sławę przystało, Henry ma już za sobą swój pierwszy (i nie ostatni!) portret. Zarządca działu rekrutacji szpitala, Thalia Barnes, namalowała obraz przedstawiający mruczka na wystawę sztuki. Portret nosi tytuł The Best of Us. Ponadto mruczek ma własną grupę na Facebooku, do której na moment obecny dołączyło już ponad 5 tys. członków.

Podziel się tym artykułem:

Pola Bajera
Pola Bajera

Mam na imię Pola. Ukończyłam Filologię Polską na UW, a obecnie kontynuuję ten kierunek na studiach magisterskich. Zaczęłam też drugie studia z Hispanistyki. Uwielbiam zwierzęta, podróże, kuchnie świata i poezję – piszę też swoją własną. Moja ulubiona rasa kota to devon rex.

Polecane przez redakcję

Reklama

Zobacz powiązane artykuły

Tygodniami bez jedzenia i wody. Miki przeżył koszmar po śmierci opiekunki

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Dziesięcioletni kot po śmierci opiekunki został sam w mieszkaniu. Jego losem przejęła się tylko jedna pani – sąsiadka.

Kot przeżył koszmar po śmierci opiekunki

undefined

Kot o zielonej sierści? Takiego mruczka znalazł mężczyzna z Białorusi!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Mieszkaniec Białorusi ma w domu zielonego kota... Niecodzienny wygląd mruczka zadziwia i zachwyca. Czy to efekt farbowania? Zobaczcie sami!

znalazl zielonego kota

undefined

21.09.2023

Kopnął kota pod sklepem, dostał rok więzienia

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Do szokującego incydentu doszło na parkingu pod sklepem. Mężczyzna z impetem kopnął kota. Stan zwierzęcia po zdarzeniu był ciężki. Poszukiwania sprawcy zakończyły się sukcesem – mężczyzna dostał wyrok.

mężczyzna kopnął kota

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się