Ciekawostki
12 maja 2018 3 minuty czytania

Myśleli, że ratują urocze kocięta. Później sami potrzebowali pomocy… lekarza!

Pomyłka teksańskiej rodziny okazała się zaskakująco bolesna…

małe rysie

Trzy osoby musiały skorzystać z pomocy lekarza po tym, jak próbowały zaopiekować się miotem porzuconych kociąt. Rodzina mieszkająca w Teksasie natknęła się na maluchy w jednej z alei San Antonio i – biorąc je za młode koty bengalskie – postanowiła zabrać ze sobą do domu. Dopiero później wyszło na jaw, że tak naprawdę nieświadomi pomyłki ludzie przygarnęli… małe rysie.

Bolesna pomyłka

Niebieskookie, puszyste kocięta wydawały się wyjątkowo urocze, jednak nie trzeba było wiele czasu, by pokazały pazurki. I to dosłownie – samozwańczy opiekunowie maluchów zorientowali się, że coś jest nie w porządku, gdy „kociaczki” podczas karmienia zaczęły zachowywać się agresywnie. Rozerwały butelki z mlekiem i boleśnie pokąsały trzech członków rodziny. Wystraszeni ludzie zadzwonili po pomoc.

Okazało się, że kocięta to młode rysia rudego – dzikiego kota występującego na większości terenów Stanów Zjednoczonych. Dorosłe osobniki są dwukrotnie większe od kotów domowych i zdecydowanie nie nadają się do roli „kanapowych” pupili. Rozbrajający wygląd maluchów uśpił czujność Teksańczyków, którzy po bliskim spotkaniu z „dzikuskami” ostatecznie musieli skorzystać z pomocy lekarza.

Bengale? Nie, to małe rysie

Choć zaistniała sytuacja nie należała do przyjemnych, ostatecznie obyło się bez poważniejszych konsekwencji – poszkodowani zostali opatrzeni, a małe rysie znalazły się pod opieką profesjonalistów. Obecnie znajdują się w oddziale ratowania i rehabilitacji dzikich zwierząt w San Antonio, gdzie przechodzą kwarantannę. Po rutynowej obserwacji najprawdopodobniej wrócą do swojego naturalnego środowiska.

małe rysie

Korzystając z okazji, że sprawa nabrała rozgłosu w mediach, pracownicy organizacji, która przejęła opiekę nad rysiami, przestrzegają innych ludzi przed pochopnym przygarnianiem dzikich zwierząt. Eksperci przypominają, że nie należy zabierać zwierząt z ich środowiska oraz – jak pokazuje przykład pokąsanej rodziny – ewentualna opieka nad nimi wymaga kwalifikacji, bo w przeciwnym razie może być niebezpieczna.

Na szczęście ta historia znalazła swój szczęśliwy finał, jednak podobne pomyłki zdarzają się częściej, niż można by przypuszczać. Jakiś czas temu pisaliśmy o rodzinie z Tajlandii, która przypadkiem uratowała maleńkiego taraja, biorąc go za kota domowego.

Źródło: www.nbcdfw.com

Interesuje Cię ta tematyka?

etapy życia kota
Ciekawostki

5 etapów życia kota. Na którym znajduje się twój mruczek?

jak długo rośnie kot
Ciekawostki

Jak długo rośnie kot?

taraj
Ciekawostki

Tajemnice podwodnych łowców: niezwykłe życie taraja

Agata Kufel

Agata Kufel

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 12 maja 2018

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody robatowe)