20.01.2020

Ten kotek chciał tylko, aby ktoś go pokochał i… znalazł na to sposób

null

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Niesamowity kot z wodogłowiem był zdeterminowany, by jak najszybciej znaleźć nowy dom. Obecnie jest jednym ze szczęśliwszych mruczków na świecie.

kot z wodogłowiem

fot. www.instagram.com/theartfularlo

W centrum adopcyjnym na nowy dom czekał około roczny kot z wodogłowiem. W oczekiwaniu na swojego ukochanego opiekuna spędzał dnie tak, jak każdy inny kot znajdujący się w schronisku. Niestety historia Arlo jest podobna do przypadków tysięcy innych kotów na całym świecie, które trafiają do fundacji.

Arlo – kot z wodogłowiem

Pewnego dnia do schroniska Cats Protection’s Bridgend Adoption Centre w Południowej Walii trafił wyjątkowy kociak. Mruczek zdecydowanie wyróżniał się swoim wyglądem od pozostałych kotów przebywających w fundacji. Urodził się z wieloma wadami, m.in. – wodogłowiem. Jednak poza tym, że pyszczek zwierzaka jest zniekształcony, a jedno oczko – mniejsze, Arlo zachowuje się jak najzwyklejszy kociak. Uwielbia się bawić, psocić, przytulać i ma jedno pragnienie – chce być kochany. Po dokładnej konsultacji z lekarzem weterynarii, uroczy pręgusek został uznany za zdrowego kociaka.

Chociaż Arlo skradł serca wszystkich pracowników schroniska, to wciąż czekał na nowy kochający dom, który da mu możliwość rozpoczęcia nowego etapu życia. Co ciekawe, znalazł sposób, aby oczarować swojego przyszłego opiekuna.

Arlo może wyglądać nieco inaczej niż inne koty, ale ma w sobie dużo miłości. Jest też zawsze gotowy do zabawy i psot – podkreślają pracownicy schroniska.

Odnalezione szczęście!

Kiedy Davy przyszedł do schroniska, planował zaadoptować starszego kota.

Mieszkam sam w małej wiejskiej chacie i pomyślałem, że będzie to idealne rozwiązanie dla starszego kota – powiedział Davy.

Jednak to, co zrobił Arlo, wpłynęło na zmianę decyzji mężczyzny, który ostatecznie wyszedł z fundacji z… kotkiem z wodogłowiem.

Podszedł i mnie polizał, a ja wziąłem to za znak, że się dogadaliśmy. Już pierwsze spojrzenie na niego sprawiło, że się zakochałem – relacjonuje Davy.

Od tej pory Arlo z dnia na dzień stawał się coraz śmielszym i odważniejszym kotem. W nowym domu szybko znalazł swoje ulubione miejsce – na kolanach Davy’ego.

Nadal jest bardzo nieśmiały i nie lubi głośnych dźwięków, ale jest taki kochany. Jego osobowość jest niesamowita – mówi Davy.

Poza przytulaniem się Arlo uwielbia nie tylko gonić swojego opiekuna po schodach, ale też zabierać jego kapcie. W swoim nowym domu jest bardzo szczęśliwy. Arlo ma również konto na Instagramie. Losy niezwykłego kotka śledzi ponad 10 tysięcy osób.

źródło: lovemeow.com | zdjęcie główne: www.instagram.com/theartfularlo

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

null
Magdalena Olesińska

Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

22.03.2024

„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.

kot jaso po kastracji zostal wypuszczony na ulice

undefined

20.03.2024

Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?

interwencja w fundacji Toruńska Kocia Straż

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się