09.01.2019

Kot zniszczył obraz wart kilkadziesiąt tysięcy złotych!

author-avatar.svg

Agata Kufel

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Solidny drapak to konieczność w kocim domu. W przypadku jego braku straty mogą okazać się… trudne do oszacowania.

kot zniszczył obraz

fot. Shutterstock

Nie jest tajemnicą, że koty od czasu do czasu drapią różne przedmioty. To instynktowna czynność, której nie można i nie należy zabraniać. Problem jednak w tym, że kocie pazury nie zawsze zatrzymują się na drapaku. Bywa, że „zahaczają” o meble, dywaniki i tapety. W skrajnych przypadkach destrukcji ulegają znacznie cenniejsze przedmioty. Przykładu nie trzeba szukać daleko – znany historyk sztuki dr Bendor Grosvenor kilka dni temu ujawnił, że jego kot zniszczył obraz wart… kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Kot-antyfan sztuki (?) zniszczył cenny obraz

Ofiarą kocich pazurów padł jeden z obrazów autorstwa Johna Michaela Wrighta, XVII-wiecznego portrecisty. Dr Grosvenor kupił go kilka lat temu za ok. 5000 funtów (ok. 24000 zł). Spędził sporo czasu na jego oczyszczeniu i konserwacji, nie zdając sobie sprawy, że przedmiot, któremu poświęca tyle uwagi najwyraźniej wpadł też w oko jego kotu. Któregoś dnia, kończąc pracę nad obrazem, odsunął się, by ocenić efekty swoich działań. W tym momencie kot niespodziewanie rzucił się na obraz, wydrapując dziurę na środku płótna.

Wright jest jednym z moich ulubionych artystów – kupiłem ten obraz, bo był w doskonałym stanie, z oryginalnym werniksem i wszystkimi detalami. Obecnie nie wygląda już tak dobrze… Ale przynajmniej kot wylądował na ubraniu, nie na twarzy namalowanej postaci – opowiada dr Grosvenor.

kot zniszczył obraz

Kosztowne zabawy

Nie da się ukryć, że kot dość skutecznie zniszczył obraz wart kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na jego usprawiedliwienie należy dodać, że raczej nie był świadom, na jakiej wspaniałości ląduje… Tym niemniej, koszty naprawy wyniosą niemal tyle, co cena samego portretu. Możemy sobie tylko wyobrazić rozpacz, jaką prawdopodobnie czuł dr Grosvenor, widząc, co stało się z dziełem sztuki, któremu poświęcił tyle pracy. Na szczęście (dla kota) mężczyzna obecnie podchodzi już do całej sprawy z dystansem.

Padme nie ceni twórczości Johna Michaela Wrighta i niczego nie żałuje – mówi z humorem dr Grosvenor.

Ciekawe, co takiego sprowokowało Padme do ataku na obraz? Czyżby jej pan nie zapewnił jej odpowiedniego drapaka? A może była zwyczajnie zazdrosna o swojego opiekuna i chciała zwrócić na siebie jego uwagę?

A czy wasze koty mają „na sumieniu” podobne wybryki? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

źródło: telegraph.co.uk

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

22.03.2024

„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.

kot jaso po kastracji zostal wypuszczony na ulice

undefined

20.03.2024

Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?

interwencja w fundacji Toruńska Kocia Straż

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się