Prawdziwe historie
31 sierpnia 2025 5 minut czytania

Znęcanie się nad zwierzętami – jak chroni je prawo i co zrobić, gdy widzimy cierpienie kota?

Choć koty uchodzą za niezależne i samodzielne, w praktyce są całkowicie zdane na swoich opiekunów. Niestety wiele z nich doświadcza porzucenia, głodu, przemocy czy życia w skrajnie złych warunkach. Polskie prawo jednoznacznie chroni koty przed takim losem, a każdy z nas ma obowiązek reagować, gdy jest świadkiem ich krzywdy.

kot je na ulicy

Walka o prawa zwierząt to proces. Zmienia się świadomość społeczna, rosną kary dla sprawców, ale nadal potrzebna jest codzienna czujność. Jeśli chcemy świata, w którym koty żyją bezpiecznie u boku ludzi, musimy mówić głośno: znęcanie się jest przestępstwem i nie ma na nie zgody.

Jak prawo definiuje znęcanie się nad kotami?

Podstawą jest ustawa o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 111 poz. 724, z późn. zm.). Zgodnie z art. 6 ust. 1a zabrania się znęcania się nad zwierzętami, natomiast art. 6 ust. 2 wymienione są wszelkie działania lub zaniechania prowadzące do zadawania bólu lub cierpienia zwierzęciu. Są to między innymi:

  • bicie i inne formy przemocy fizycznej,

  • porzucenie – pozostawienie kota bez opieki, wyrzucenie na ulicę czy do lasu,

  • głodzenie, brak dostępu do wody,

  • trzymanie w ciasnych, brudnych pomieszczeniach,

  • brak zapewnienia opieki weterynaryjnej,

  • celowe straszenie lub zadawanie cierpienia psychicznego,

  • znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem (np. topienie kociąt).

Każde z tych działań jest nie tylko moralnie naganne, ale i niezgodne z prawem.

Sankcje karne dla sprawców

Art. 35 ustawy o ochronie zwierząt przewiduje:

  • do 3 lat pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzęciem,

  • od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, jeśli czyn był szczególnie okrutny.

Dodatkowo sąd może orzec zakaz posiadania zwierząt, nawiązkę na cele związane z ochroną zwierząt oraz przepadek skrzywdzonego kota. Sprawcy przemocy nie pozostają bezkarni, jednak życie pokazuje, że wysokość kar może nie być wystarczająca, bo wciąż pojawiają się mrożące krew w żyłach historie przemocy wobec pupili. Sprawcy liczą również na obojętność świadków, dlatego tak ważne jest, abyśmy nie bali się i reagowali!

Co zrobić, gdy widzimy kota w potrzebie?

Reagowanie to nie tylko nasz obowiązek moralny, ale i prawny. Możemy działać na kilka sposobów:

  1. Wezwanie policji lub zgłoszenie sprawy do prokuratury – szczególnie gdy kot jest bity, głodzony czy wyrzucany.

  2. Kontakt ze strażą miejską/gminną – w przypadkach złych warunków bytowania.

  3. Zgłoszenie do organizacji prozwierzęcych – jak Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce, które ma doświadczenie w interwencjach i prowadzi liczne akcje edukacyjne. TOZ od lat działa w tym obszarze, pokazując, że cierpienie zwierząt nie może być ignorowane.

Gdy nie mamy pewności

Wyobraźmy sobie osiedlową piwnicę, w której ktoś „trzyma” kilka kotów. Miski są brudne, zapach nieprzyjemny, ale koty mają dostęp do wody i wyglądają na zdrowe. Czy to już znęcanie się, czy tylko brak wiedzy o właściwej opiece?

To właśnie sytuacja graniczna. Prawo mówi, że każde rażące zaniedbanie, brak higieny i opieki może być uznane za znęcanie. W takim przypadku najlepiej zgłosić sprawę do odpowiedniej instytucji. Inspektorzy sprawdzą warunki i zadecydują, czy konieczna jest interwencja. Lepiej zgłosić sprawę bez pewności, niż zlekceważyć potencjalne cierpienie zwierząt.

Jak zgłaszać znęcanie się nad kotem?

Jeśli widzimy kota zaniedbanego, głodzonego czy wyrzuconego na ulicę, powinniśmy natychmiast powiadomić policję. W mniej drastycznych przypadkach, gdy życie zwierzaka nie jest zagrożone, można zacząć od straży miejskiej lub gminnej albo TOZ. Warto udokumentować wszystko, co nas niepokoi – to ułatwia szybką i skuteczną reakcję.

Aby zgłoszenie było skuteczne, warto zadbać o:

  • zdjęcia i nagrania złych warunków lub przemocy,

  • świadków zdarzenia,

  • dokładne informacje o miejscu i czasie,

  • jeśli to możliwe – dane sprawcy.

W przypadku interwencji liczy się szybkość reakcji. Koty, zwłaszcza małe kocięta, są szczególnie wrażliwe i narażone na szybkie pogorszenie zdrowia.

Dlaczego nie możemy odwracać wzroku?

Kot nie powie nam, że cierpi, a nasze milczenie sprawi, że cierpienie będzie trwać dłużej. Dlatego tak ważne jest reagowanie na każdy sygnał przemocy. To właśnie postawa świadków decyduje o tym, czy uda się uratować zwierzę. Każde zwierzę zasługuje na życie wolne od cierpienia. Nasza czujność i gotowość do działania są często jedyną szansą kota na lepsze życie.

logo_toz (1).jpg


Artykuł powstał we współpracy z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami w Polsce.

Interesuje Cię ta tematyka?

czipowanie kotów
Życie z kotem

Obowiązkowe czipowanie kotów – co warto wiedzieć?

święta z kotem zolux
Życie z kotem

Jak spędzić niezapomniane święta z kotem, by poczuł się kochany?

Prawdziwe historie

Koty wolno żyjące w świetle prawa – kto ma obowiązek się nimi opiekować?

Marta Ozimek

Marta Ozimek

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 31 sierpnia 2025

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody robatowe)