Rozrywka
4 listopada 2023 4 minuty czytania

Dychotomia kota – czemu tak nie lubi głasków, skoro jest taki puchaty?

Natura płata nam figle od tysięcy lat. Czym innym mogłoby być stworzenie kota – drapieżnika, mięsożercy, uzbrojonego w ostre kły, pazury i szósty zmysł, a przy tym tak okrutnie uroczego? Jakim prawem?!

mężczyzna podrapany przez kota

Dotknij ogona, a te pazury zagrają tango

Świat widział już różne zjawiska, po części nadprzyrodzone, na które nie sposób znaleźć racjonalnego wytłumaczenia. Jednym z nich jest kot (i zdania nie zmienię). Bo przepraszam bardzo, jakim cudem to słodkie, puchate maleństwo, co patrzy wielkimi oczami i robi urzekające MIAU, z natury jest indywidualistą o szeroko zakrojonych granicach własnego komfortu? Do tego jednostronnie, bo przecież nasza przestrzeń osobista nie istnieje.

Po pierwsze połączenie miękkiego futerka i ostrych pazurów oraz zębów. Logicznie rzecz biorąc, jest to nielogiczne. Skoro kot jest pluszowy w dotyku, to mózg człowieka od razu dostaje informację „dotknij, pogłaskaj”. Z kolei „uzbrojenie” kota w połączeniu z jego imponującym refleksem i szybkością tworzą broń masowego rażenia. Jak to się czasem kończy, przemilczę, aby uniknąć drastycznych opisów rodem z filmów Tarantino. Kto widział kręte ścieżki ewolucji, ten w cyrku się nie śmieje.

Po drugie… łapki. Tu problem jest bardziej złożony, bo nachodzi na siebie więcej czynników. Przede wszystkim ich budowa i kształt, które stanowią nie lada majstersztyk anatomiczny. Koty zostały stworzone, by być najzwinniejszymi i najcichszymi drapieżnikami. Przystosowane do środowiska i realizacji naturalnych instynktów, pomyślicie. Pełna zgoda, ALE czemu w takim razie wyglądają tak:

kocie łapki
null

Pierwszą myślą, jaka przychodzi do głowy każdej zdrowej na umyśle osobie, jest: pomiziać. I to uczucie jest tak przejmujące, że naprawdę ciężko się powstrzymać, czasem aż wzbiera wewnątrz złość. I tu pojawia się kolejny, możliwe, że nawet większy problem. Łapki mają poduszeczki, aka fasolki. Ta machina do zabijania ma miękkie, czasem kolorowe lub w ciapki FASOLKI NA PAPUTKACH. Aby dychotomii stało się zadość, to stopki dodatkowo pachną popcornem. Czy to nie stanowi samo z siebie pretendenta do tytułu idealnego obiektu do całowania? Gdzie jest sprawiedliwość na tym świecie?

Koci łobuz kocha najbardziej

Możemy zatem przejść do sedna tego ambarasu. Kot to stworzenie zindywidualizowane, majestatyczne, respektujące własne (i tylko własne) granice. Pełne wdzięku, który często kończy się w momencie podjęcia próby skoku na szafkę w kuchni. Koty potrafią być najmilsze na świecie, mruczeć, ocierać się o kolana, ba – przychodzą spać na kolanach lub, jeśli wygrałeś los na loterii, śpią wtulone w ciebie. Ale to wszystko dzieje się tylko, gdy to kot o tym zdecyduje.

Próbowałeś kiedyś pogłaskać kota, gdy on tego nie chciał? Spojrzenie pełne pogardy, lekceważące prychnięcie i widok oddalającego się kociego zadka to obraz, który każdy z nas zna. Nie zaznał cierpienia ten, kogo zalotów nie odrzucił kot…

Świat testuje nas każdego dnia, a my musimy być silni

Mimo całego mętliku, jaki tworzy się w głowie przy obcowaniu z kotem, powinniśmy być wdzięczni. W końcu każdego dnia możemy podziwiać koty, te niesamowite stworzenia, ulubione istoty bogów i wybrańców ewolucji. Przypadła nam rola opiekuna i wyznawcy kociej religii. Bądźmy w tym najlepsi, kot to doceni, może da się wygłaskać bez rozlewu krwi i morza wzgardy. A to jakby sam Pan Bóg palcem nas dotknął.

Interesuje Cię ta tematyka?

kot twoim panem
Rozrywka

Kot twoim panem? Sprawdź, kto tak naprawdę rządzi w domu!

Jaka kocia zabwka najlepiej do ciebie pasuje?
Rozrywka

TEST: Jaka kocia zabawka najlepiej do ciebie pasuje?

orangey kot
Rozrywka

Orangey – kot, który jadał śniadania u Tiffany’ego

Marta Ozimek

Marta Ozimek

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 4 listopada 2023

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody robatowe)