11.12.2017
Weterynarze koszą kasę za nic? Smutny apel do właścicieli zwierząt nie pozostawia złudzeń
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeżeli myślisz, że zawód lekarza weterynarii to lekka praca, jesteś w błędzie. Poniższy list weterynarza pokazuje, jaka jest rzeczywistość.
fot. Shutterstock
Poniższy pełen rozpaczy apel lekarza weterynarii został znaleziony w Internecie i bardzo szybko stał się viralem, rozprzestrzeniając się w zawrotnym tempie. Ukazuje drugą – ciemniejszą stronę bycia weterynarzem.
Za każdym razem, gdy mówisz…
Za każdym razem, gdy mówisz, że weterynarze koszą kasę lub są „zbyt drodzy”, lub po prostu robią to dla pieniędzy.
Za każdym razem, gdy odmawiasz wszelkiej diagnostyki, a jednocześnie chcesz wiedzieć „co jest nie tak z moim zwierzakiem”.
Za każdym razem, kiedy jesteś w towarzystwie lub w innym miejscu, i gdy okazuje się, że ktoś jest lekarzem weterynarii i prosisz go o bezpłatną poradę na temat twojego zwierzęcia.
Za każdym razem, gdy czujesz się usprawiedliwiony, publikując negatywną opinię o lecznicy lub weterynarzu, podczas gdy wszystko zostało zrobione zgodnie ze standardami leczenia, ale twoje zwierzę i tak umarło.
Za każdym razem, gdy brak profilaktyki z twojej strony…
doprowadził do przedwczesnej śmierci twojego zwierzaka, a ty, mimo to, winisz weterynarza.
Za każdym razem, kiedy lekarz przychodzi wcześniej i musi zostać do późna (poza tym pracując przez 80 godzin tygodniowo), ponieważ twój zwierzak, który był chory już kilka dni temu, „nagle” potrzebuje natychmiastowej pomocy chwilę przed zamknięciem lecznicy, gdy żądasz, aby cię przyjęto i tak, twierdząc, że inaczej weterynarz nie ma serca, bo nie chce o tej porze leczyć twojego pupila.
Za każdym razem, gdy ktoś narzeka na koszty opieki weterynaryjnej, porównując medycynę ludzką i ubezpieczenie z kosztami posiadania zwierząt.
Za każdym razem, gdy ktoś nie płaci rachunku i uważa, że ma do tego prawo, ponieważ posiadanie zwierzaka jest jego „prawem”.
Za każdym razem, gdy ktoś wchodzi do kliniki i grozi „pozwę cię, jeśli popełnisz jeden błąd z moim zwierzakiem”.
Za każdym razem, gdy dyplomowany weterynarz patrzy na swoje koszty i zobowiązania finansowe, a słucha klientów, którzy jeżdżą Mercedesami i BMW, skarżących się na koszty kastracji, uwzględniającej odpowiednią opiekę anestezjologiczną i leczenie bólu.
Za każdym razem – jesteś częścią problemu.
Problemem jest depresja i skłonności samobójcze u weterynarzy. Większość lekarzy weterynarii poszła na takie studia, ponieważ im zależy. Mają powołanie, ale są też ciemne strony tej pracy i to cena, jaką płacą za swoje zaangażowanie, współczucie i wrażliwość.
Pomyśl, zanim coś zrobisz lub powiesz.
Autor: Tracy Mclelland Smit („Every time”)
Tłumaczenie: lek. wet. Karolina Kijek
Polecane przez redakcję
Reklama
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
15.03.2024
Kotka porzucona na drodze. Walczy o powrót do zdrowia
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Została znaleziona na jednej z najbardziej ruchliwych dróg w Toruniu. Obecnie kotka wraca do zdrowia pod czujnym okiem lekarzy weterynarii.
undefined
13.03.2024
Bezdomny, chory Franio znalazł dom dzięki internautom
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Franio przeżył wiele, jednak wreszcie znalazł ciepły kąt, w którym będzie mógł rozgościć się już na zawsze.
undefined
07.03.2024
Tragiczny pożar. Bohaterski 60-latek zapłacił najwyższą cenę za ratunek kotów
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W ubiegłym tygodniu w warszawskim Marysinie Wawerskim wybuchł pożar. 60-latek, ryzykując własnym życiem, wrócił do płonącego mieszkania, by ratować dwa koty.
undefined