Drugie życie kociej sierści – zaskakujący trend wśród kociarzy

Choć kociarze uchodzą za spokojnych i nieco tajemniczych ludzi, oni również miewają naprawdę zaskakujące pomysły. W mediach społecznościowych pojawił się naprawdę dziwny trend, który wykorzystuje kocie futerko. Potrzeba zdolności manualnych, pewnej dozy fantazji i… niewyczesanego kota.

Dziwny trend, czyli „drugie życie” kociej sierści

Koty poświęcają wiele czasu starannej pielęgnacji, jednak w większości przypadków potrzebują ludzkiego wsparcia. Wyczesywanie martwych włosów z sierści pupila to obowiązek każdego opiekuna, który nabiera znaczenia zwłaszcza w okresie linienia. Jeśli go zaniedbamy, kocie kłaczki są wszędzie – wszyscy dobrze to znamy. Znacznie lepiej zbierać je ze szczotki niż z ubrań i podłogi. Pytanie brzmi: co dalej? Do kosza? Tak robi znakomita większość. Niektórzy jednak wykorzystują nadmiar kociego futerko, by robić z niego podobizny swoich pupili.

Dwa zamiast jednego?

Być może brzmi to absurdalnie, ale ten dziwny trend naprawdę istnieje – dowodem są zdjęcia zamieszczane na Facebooku. Kociarze chwalą się mini-kotami, które stworzyli z sierści swoich pupili. Futerkowe figurki przypominają zabawki wykonane metodą filcowania – to pracochłonny i trudny proces, który wymaga sporej zręczności i cierpliwości.

Niektóre osoby tworzą w ten sposób naprawdę imponujące dzieła. Trzeba jednak przyznać, że wszystkie koty w konfrontacji ze swoimi mini-sobowtórami wyglądają na zaskoczone. Co to za przedmioty, które pachną dokładnie tak samo, jak one? Jakby nie patrzeć, jest to dość dziwne – także z kociego punktu widzenia.

Zrób to sam

Mini-kotki z kociego futerka na Facebooku to nie wszystko. Entuzjastów powtórnego wykorzystywania kociego futerka jest znacznie więcej – niektórzy tworzą specjalne tutoriale i zamieszczają je w internecie. Istnieją też książki, w których można znaleźć różne pomysły na zabawki i akcesoria z wyczesanej sierści.

A co z tymi, którym brak cierpliwości i zdolności, by własnoręcznie stworzyć podobną figurkę? Z pomocą przychodzą wyspecjalizowani w tym temacie rzemieślnicy, którzy w zamian za stosowną opłatę i przesłanie surowca (czyli wyczesanej sierści) wykonują takie zabawki na zamówienie. A skoro istnieją takie usługi, to najwyraźniej są osoby, które z nich korzystają. Może więc to, co wygląda na dziwny trend, w rzeczywistości jest czymś więcej?

Jakie jest twoje zdanie na temat takiego wykorzystywania kociej sierści? Daj nam znać w komentarzach!

źródło: catsoncatnip.co