23.04.2021
Poznajcie Grandpa – kociaka, który wygląda jak staruszek
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Grandpa (z ang. Dziadek) to dość nietypowe imię, zwłaszcza dla nowo narodzonego kotka. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że do tego maluszka pasuje wręcz idealnie.
fot. www.instagram.com/grandpa.the.kitten
Mając niecałe 3 tygodnie, skradł serca internautów. Chociaż jest malutkim kociakiem, to z pyszczka wygląda już jak staruszek. Dlatego też Stephanie Medrano – wolontariusza w Stray Cat Alliance, która opiekuje się maleństwem – dała mu na imię Grandpa, czyli Dziadek. Nowy ulubieniec internautów boryka się niestety z kilkoma schorzeniami.
Eutanazja
Kiedy Grandpa przyszedł na świat, zaniepokojeni opiekunowie zawieźli nowo narodzonego maluszka do Stray Cat Alliance. Pyszczek, który nie przypomina typowego kociego pyszczka, rozszczepienie podniebienia i skręcone tylne łapki – z takimi wadami Grandpa trafił do jednej z wolontariuszek ośrodka adopcyjnego, Stephanie Medrano. Z powodu tych wszystkich schorzeń kociak potrzebuje specjalistycznej opieki, której nie mogła mu zapewnić jego kocia mama. Z racji tego, że Granpda ma rozszczep podniebienia, Stephanie podaje mu pokarm przez sondę. Dodatkowo maluch wymaga rehabilitacji łapek.
Lekarz weterynarii, który badał nowo narodzonego maluszka, zasugerował eutanazję. Opiekunowie kociaka nie chcieli się na to zgodzić, dlatego poprosili o pomoc Stray Cat Alliance. Grandpa każdego dnia udowadnia, że była to słuszna decyzja – z dnia na dzień staje się coraz silniejszy.
Młodziutki Dziadek
Kociak jest jeszcze za młody, aby przeprowadzić u niego operację korygującą rozszczep podniebienia. Na prawej łapce założono maluchowi szynę, która ma wydłużyć skręcone ścięgna. Dzięki codziennym masażom, które wykonuje Stephanie, ta łapka w przeciwieństwie do lewej uległa znacznej poprawie. Po przeprowadzeniu kompleksowych badań okazało się bowiem, że w lewej łapce nie tylko ścięgna, ale również kość jest skręcona. Wszyscy bardzo mocno trzymają kciuki za malutkiego Dziadka, a jego postępy można śledzić na Instagramie: www.instagram.com/grandpa.the.kitten.
Grandpa nie jest kociakiem do adopcji. Stephanie na początku przyznała, że nie chciała go zatrzymać, jednak obecnie nie wyobraża już sobie, by mogła oddać go komuś innemu. Kobieta codziennie robi wszystko, aby ten wyjątkowy wojownik każdego dnia był coraz silniejszy i sprawniejszy.
źródło: www.boredpanda.com | zdjęcie główne: www.instagram.com/grandpa.the.kitten
Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.
Zobacz powiązane artykuły
17.03.2025
Bezdomne, głodne, skrzywdzone. Co możesz zrobić, żeby wesprzeć koty w potrzebie?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Skoro czytasz ten artykuł, jest duże prawdopodobieństwo, że o Twoje nogi ociera się właśnie przynajmniej jeden kot. Jesteś kociarzem lub kociarą, nie wyprzesz się tego, a Twoje koty mają u Ciebie coś na kształt namiastki raju. Miały szczęście, które jest udziałem zdecydowanej mniejszości przedstawicieli tego gatunku. A co Ty możesz zrobić dla tych pozostałych – bezdomnych, głodnych, skrzywdzonych? Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva! podpowiada.
undefined
30.01.2025
Wścieklizna u kota w województwie lubelskim! Nakaz szczepienia w 6 powiatach
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Główny Lekarz Weterynarii poinformował o wykryciu nowego ogniska wścieklizny w województwie lubelskim. To już trzecie ognisko tej groźnej choroby w 2025 roku – wcześniej przypadki odnotowano również w województwie podkarpackim. W związku z tym wprowadzono dodatkowe nakazy szczepień ochronnych dla zwierząt, w tym kotów.
undefined
10.12.2024
Oszustwo na kota – mieszkanka Zduńskiej Woli straciła ponad 10 tysięcy złotych!
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Zakupy w internecie mogą wydawać się szybkie, wygodne i bezproblemowe. Niestety, zdarzają się sytuacje, kiedy pozorna okazja zamienia się w dramat. Tak było w przypadku mieszkanki Zduńskiej Woli, która chciała przygarnąć kota brytyjskiego „za darmo”. Zamiast czworonożnego przyjaciela, straciła ponad 10 tysięcy złotych.
undefined