20.06.2019
Uważano go za legendę. Właśnie okazało się, że naprawdę istnieje
Nikoletta Parchimowicz
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na Korsyce odkryto nowego drapieżnika. Do tej pory istniał tylko w bajkach i legendach.
fot. Facebook/Alta Frequenza
Na Korsyce odkryto nowego drapieżnika. Do tej pory istniał tylko w korsykańskich bajkach i legendach. Francuskim naukowcom udało się jednak spotkać go w rzeczywistości. Jak się okazało, koci lis istnieje naprawdę i jest… bardzo groźny.
„Koci lis” – on naprawdę istnieje!
Tajemniczy gatunek dzikiego zwierza, którego istnienie stwierdzono na Korsyce, to tak zwany „koci lis”. Przez setki lat istniał tylko i wyłącznie w opowieściach oraz legendach opowiadanych przez korsykańskich pasterzy żyjących na wyspie. Małe drapieżne zwierzęta miały być wyjątkowo agresywne. Atakowały kozy i owce, ciężko je raniąc i zabijając. Polowały głównie pod osłoną nocy. Intruzi byli tak sprytni, że nie można go ich zaobserwować, a co dopiero złapać. Z wyglądu miały przypominać coś pomiędzy kotem a lisem. Stąd nazwa „koci lis”.
Jednemu z korsykańskich pasterzy udało się w końcu przyskrzynić drapieżnika nocą w kurniku podczas próby polowania na drób. Następnie, na potrzeby badań naukowcy schwytali kolejnych 11 osobników. Potwierdzają, że mamy do czynienia z gatunkiem, którego istnienia do tej pory nie stwierdzono. Aktualnie trwają badania nad nowym gatunkiem.
„Koci lis” – jak wygląda nowy zwierz?
Nowy gatunek drapieżnika kolorem futra przypomina lisa, ale równocześnie jest lekko pręgowany, stąd porównanie do kota. Jest rudo-miedziany, jednak jego kita nie jest tak okazała, jak ta, którą z dumą noszą lisy. Całą swoją posturą i stylem poruszania się w dużym stopniu przypomina domowego mruczka. Również sposobem polowania. Nie wygląda tak groźnie, jak jego zachowanie opisywane w podaniach i opowieściach pasterskich. Jednak swoją skuteczność łowiecką zawdzięcza dużo bardziej rozwiniętemu uzębieniu i tym głównie różni się od naszych kiciusiów.
Eksperci potwierdzają jednak, że faktycznie zwierzęta te są bardzo agresywne.
Niebawem z pewnością poznamy więcej ciekawych szczegółów na temat tego nowo odkrytego gatunku. O jego dokładnym pochodzeniu i pokrewieństwie z kotowatymi. Oby tylko podczas badań ze zwierzętami obchodzono się właściwie i by mogły następnie beztrosko wrócić na wolność…
Źródło: www.alta-frequenza.corsica
Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.