17.01.2021

Co robi kot Kodi, gdy jest sam w domu?

null

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Zostawiasz kota samego w domu i masz wyrzuty sumienia? Być może słusznie. Całkiem możliwe, że twój kot tęskni za tobą, tak jak Kodi za swoim opiekunem.

Kodi sam w domu

fot. www.instagram.com/ShortyandKodi

Niewątpliwie każdy koci opiekun chociaż raz zastanawiał się, co jego pupil robi, kiedy jest sam w domu. Tęskni, bawi się, je, śpi, z pasją obdrapuje sofę, wskakuje na stół, a może nawet w ogóle nie zauważył nieobecności człowieka? Aby nie odchodzić od zmysłów i przestać snuć domysły, najlepszym rozwiązaniem jest zamontowanie w domu kamerki, co uczynili już niektórzy kociarze. Rob Moore jest opiekunem niezwykłego kociego duetu: biało-czarnego, 9-letniego Kodiego i czarnego, 11-letniego Shorty’ego. Mężczyzna był bardzo ciekawy, jak mruczki zachowują się, gdy są same w domu. Zwłaszcza interesował go Kodi, który jest bardzo emocjonalnym kotem i to właśnie on stał się głównym bohaterem filmiku.

Kodi sam w domu

Rob zaadoptował Kodiego i Shorty’ego ze schroniska. Oba koty są nie tylko zżyte ze sobą, ale przede wszystkim ze swoim opiekunem. Jak podkreśla mężczyzna, „to ten typ kotów, które podążają zawsze krok za tobą”. Dlatego tak bardzo pokochały pandemię. Codzienne życie Kodiego i Shorty’ego obserwuje na Instagramie ponad 40 tysięcy osób.

Mężczyzna był ciekaw, jak koty organizują sobie czas podczas jego nieobecności. Opublikowany filmik pokazuje, że nie każde zwierzę tak samo reaguje na samotny pobyt w domu. Shorty wydawał się nie zważać na brak opiekuna. Początkowo wraz z Kodim siedział w przedpokoju, po czym zajął się własnymi sprawami, zapewne ucinaniem sobie drzemki.

Kodi wyraźnie nie był zadowolony, że Rob wyszedł z mieszkania. Chociaż w domu ma też towarzystwo innego kota, to samotność wyraźnie doskwierała biało-czarnemu kotu. Kodi tęskniącym wzrokiem wpatrywał się w drzwi wejściowe. Donośnie miaucząc, żalił się na swój samotny pobyt w domu.

Kocia tęsknota

Chociaż od nagrania minęło trochę czasu, Rob zapewnia, że Kodi wciąż zachowuje się tak samo podczas jego nieobecności.

Nadal od czasu do czasu, kiedy wychodzę z domu, zostawiam włączoną kamerkę, aby sfilmować Kodiego. Prawie za każdym razem, gdy chwyta jedną ze swoich zabawek, zaczyna wędrować po mieszkaniu i miauczy na całe gardło. Dziwię się, że sąsiedzi nie narzekają! Kiedy wracam do domu, zwykle krzyczy na mnie, jakbym go porzucił na kilka dni, więc poświęcam mu wiele uwagi, podczas gdy on opowiada mi o wszystkich okropnych rzeczach, które przeszedł (jest niezłym gawędziarzem) – powiedział Rob.

A wy? Również zainstalowaliście w domu kamerkę i podglądacie pupila podczas nieobecności w domu? Jeśli tak, to koniecznie podzielcie się swoimi doświadczeniami!

źródło: www.boredpanda.com | zdjęcie główne: www.instagram.com/ShortyandKodi

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

null
Magdalena Olesińska

Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

22.03.2024

„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.

kot jaso po kastracji zostal wypuszczony na ulice

undefined

20.03.2024

Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?

interwencja w fundacji Toruńska Kocia Straż

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się