Kot największą atrakcją turystyczną Szczecina!

Pola Bajera

Pola Bajera

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Ten kot ma wzięcie – jest największą atrakcją turystyczną w centrum Szczecina. Gacek został okrzyknięty „królem ulicy Kaszubskiej”!

kot-najwieksza-atrakcja-turystyczna

fot. Google, @kotgacekeveryday / Instagram

Szczeciński celebryta

Gacek jest prawdziwą sławą w Śródmieściu Szczecina. Nie bez powodu nazywa się go „królem ulicy Kaszubskiej” – mruczek niewątpliwie sprawuje władzę na tych terenach. Ludzie robią sobie z nim zdjęcia, przynoszą mu jedzenie, pragną go pogłaskać... Zarówno Polacy, jak i turyści spoza kraju, np. Niemcy, przyjeżdżają do Szczecina w celu spotkania tego wyjątkowego kocura. Gacek stał się swoistym symbolem miasta.

Zwierzak doczekał się nawet swojej sekcji w Google'u. Kiedy w popularną wyszukiwarkę wpiszesz frazę Gacek Szczecin, po chwili wyskoczy atrakcja turystyczna o nazwie Kot Gacek, mająca ocenę 5/5 gwiazdek. Wspomniana „atrakcja” znajduje się pod wskazanym w internecie adresem: ul. Kaszubska 16. To właśnie tam mieści się sklep z odzieżą, pod którym mruczek ma swoją budkę.

Od zera do bohatera

Gacek przyszedł do sklepu, przy którym mieszka, po raz pierwszy jako chudziutki kociak. Właściciele i pracownicy sklepu pomagają mu do dziś. Obecnie nie przypomina zagłodzonego kociaka, którym był. Mruczek jest przy kości. Jego nadwaga spowodowała u niego nawet kontuzję łapki przy lądowaniu po skoku. Stąd prośby opiekunów, aby nie karmić Gacka, a ewentualne paczki z jedzeniem przekazywać personelowi sklepu. Podobnie za pomocą karteczki zamocowanej przy budce apeluje się o niegłaskanie kota i niezamęczanie go wtedy, gdy śpi: „Chętnie pozuję do zdjęć, ale proszę mnie nie głaskać w czasie drzemki”.

Warto wspomnieć, że na samym początku przygód na ulicy Kaszubskiej Gacek zniknął na 2 tygodnie, po czym wrócił... wykastrowany. Od tego momentu stale przebywa w miejscu, w którym za młodu dawano mu jeść. Z czasem powstała tam nawet budka przeznaczona specjalnie dla Gacusia. Jest wyścielona kocykami. Kto by pomyślał, że małe, bezdomne kociątko zrobi furorę w centrum miasta Szczecin!

Król miejskiej dżungli

Gacek świetnie odnajduje się w miejskiej rzeczywistości. Sprytnie przechodzi przez ulicę, latem wygrzewa się na chodniku w śmiesznych pozycjach, a zimą leży w ciepełku swojej budki. Raz próbowano zabrać mruczka do domu w celu zapewnienia mu bezpieczeństwa. Jednak o czwartej nad ranem trzeba było odwieźć go z powrotem na ulicę Kaszubską, ponieważ głośno wokalizował, domagając się wypuszczenia. Gacek jest typowym kotem wolno żyjącym i najlepiej czuje się w szczecińskiej miejskiej dżungli.

Próba uprowadzenia Gacka

Szczeciński kot ma już także swoich psychofanów. Kilka lat temu o godzinie pierwszej w nocy pod wspomniany sklep przyjechało dwoje młodych ludzi. Niestety nie mieli dobrych zamiarów... Mężczyzna i kobieta porozstawiali klatki i próbowali złapać Gacka. Na szczęście sąsiedzi i ochroniarze udaremnili ich działania. W budynku zainstalowany jest także monitoring w postaci ośmiu kamer – właśnie stąd wiadomo, jak wyglądała nieudolna próba uprowadzenia kociego celebryty.

Reakcje odwiedzających

Szczęściarze, którzy poznali Gacka, określają go m.in. tak: „ogromna atrakcja”, „ozdoba Szczecina”, „ambasador Szczecina”, „wizytówka Szczecina” czy „król ulicy Kaszubskiej”. Warto przyjrzeć się opiniom wystawianym kotu na Google'u. To tam odwiedzający mogą opisać swoje wrażenia ze spotkania z Gackiem, wyrazić zachwyty i wylać ewentualne żale. Na ten moment prawie 3 tys. użytkowników zostawiło swoją opinię nt. Gacka. Oto wybrane komentarze:

  • Tak naprawdę, to przyleciałem do Szczecina, żeby go zobaczyć, no i się opłacało. P.S. Najlepsza atrakcja (@Ivan).
  • Kotek sobie smacznie spał, miło było na niego popatrzeć (Izabela).
  • Majestatyczna postać, król śródmieścia, żywy symbol miasta. Bardzo fany, miły i puszysty kotek polecam (@Kon Kac).
  • Puszysta atrakcja przerosła moje oczekiwania jest super. Pobiegaliśmy razem za gołębiami. Polecam!!! (@Magdalena).
  • Wiadomo, że koty chodzą swoimi drogami. Akurat drogi Gacka nie wykraczają poza obszar kilku metrów od jego legowiska. To taki koci Dude z "Big Lebowski". Żyje jak chce i ma gdzieś opinie innych (@Seb Z).
  • Ten kot ma totalnie wywalone na to, co się dzieje dookoła niego, ale warto było jechać 3 godziny, żeby poczuć się przez niego olanym (@Adrianna).
  • Przejechałem pół Polski, by go zobaczyć i było warto! (@Magiczny Magister).
  • Cudowny futrzak. Ulana kulka, ale to jest twarz tego miasta! (@Robię Zdjęcia).
  • Warto przyjechać nawet z Dolnego Śląska (jak ja), żeby spotkać się z Gackiem. Czułem się zaszczycony tym, że mogłem go poznać. Pozdrowienia także dla Pani ze sklepu, która dba o Gacusia (@Bartosz).
Pierwsza publikacja: 13.02.2023

Podziel się tym artykułem:

Pola Bajera
Pola Bajera

Mam na imię Pola. Ukończyłam Filologię Polską na UW, a obecnie kontynuuję ten kierunek na studiach magisterskich. Zaczęłam też drugie studia z Hispanistyki. Uwielbiam zwierzęta, podróże, kuchnie świata i poezję – piszę też swoją własną. Moja ulubiona rasa kota to devon rex.

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim ZOO! Na świat przyszły cętkowane kociaki – taraje

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

To prawdziwa sensacja i powód do dumy. W świecie zwierząt właśnie dokonało się coś niezwykłego – na świat przyszły taraje. To ogromny sukces oraz milowy krok w kierunku ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku. 

Taraje w toruńskim ZOO

undefined

22.03.2024

„To cud, że przeżył”. Kot został wyrzucony na ulicę zaraz po zabiegu kastracji

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jasio został wykastrowany i tego samego dnia wypuszczony na ulicę. Stan kota wskazywał na to, że nie był nawet do końca wybudzony. Obecnie trwa walka o jego powrót do zdrowia.

kot jaso po kastracji zostal wypuszczony na ulice

undefined

20.03.2024

Interwencja w Fundacji „Toruńska Kocia Straż”. Miasto czasowo odebrało zwierzęta

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Oczom funkcjonariuszy, którzy przyjechali na interwencję do siedziby toruńskiej fundacji, ukazała się scena jak z horroru. Na miejscu znaleziono 37 martwych zwierząt. Jak mogło dojść do takiego zaniedbania? Czy można było temu zapobiec?

interwencja w fundacji Toruńska Kocia Straż

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się