16.01.2022
„Chciałem go tylko odstraszyć”. Mieszkaniec Strzegomia strzelił do kota sąsiadów
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mężczyzna sięgnął po wiatrówkę i strzelił do kota. Dlaczego? Mruczek wykazywał nadmierne zainteresowanie oczkiem wodnym, które znajdowało się w jego ogrodzie.
Fot. Shutterstock
Koty wychodzące dość często są przyczyną sąsiedzkich konfliktów. Powód? Ciekawska natura i składanie niezapowiedzianych wizyt w przydomowym ogródku. Ten konflikt niemal nie skończył się tragicznie dla półrocznego mruczka. Mieszkaniec Strzegomia miał dość odwiedzin kota, który wykazywał nadmierne zainteresowanie oczkiem wodnym. Sięgnął więc po wiatrówkę i strzelił do niego. Jaki był motyw?
Oczko wodne zarzewiem konfliktu
Do zdarzenia doszło na początku stycznia. Wszystko zaś zaczęło się od oczka wodnego, które zwabiało okoliczne koty. Sadzawce oprzeć nie mógł się też półroczny mruczek.
Większość kotów udało się zniechęcić, poza jednym, sześciomiesięcznym kotem sąsiada. Zwierzę nie reagowało na żadne formy odstraszenia, dawało sobie także radę z ogrodzeniem, które zostało zbudowane wokół oczka – tłumaczył mężczyzna po tym jak postrzelił kota.
Kiedy mieszkaniec Strzegomia 3 stycznia zobaczył, że kot kręci się koło oczka wodnego, sięgnął po wiatrówkę i oddał strzał. Diagnostyka radiologiczna wykazała pocisk, który utknął w jamie brzusznej zwierzęcia. Kot musiał przejść operację.
Strzelił do kota, bo… chciał go odstraszyć
Opiekun zranionego kota zgłosił sprawę na policję. Właściciel oczka wodnego przyznał się do popełnionego czynu i jak przekazał prokurator rejonowy, sprawca tłumaczył się, że „nie chciał zwierzęcia zabić ani zranić, a tylko odstraszyć”.
Na mieszkańca Strzegomia nałożono obowiązek pokrycia kosztów leczenia kota. O tym, jakie konsekwencje za postrzelenie zwierzęcia poniesie mężczyzna, zdecyduje sąd. Za czyn, do którego się przyznał, grozi mu do 3 lat więzienia.
Gdy kot chodzi do sąsiadów…
Pamiętaj! Koty kierują się instynktem. W nim zaś mają zakodowany przymus poszukiwania – muszą więc wszystko dokładnie sprawdzić. Wabią je nowe widoki, zapachy czy dźwięki, którym nie potrafią się oprzeć. Składane przez kota wizyty u sąsiadów mogą być źródłem sporu. Zwłaszcza wtedy, gdy mruczek w ogrodzie dokonuje regularnych zniszczeń lub się tam załatwia. Wiesz, którego sąsiada odwiedza twój pupil? Upewnij się więc, że nie ma on nic przeciwko wizytom mruczka. Dzięki temu możesz uniknąć tragedii, w której najbardziej ucierpi zwierzę.
źródło: swidnica24.pl
Polecane przez redakcję
Reklama
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
02.06.2023
Więźniowie zrobili budki dla kotów! Owoce ich pracy posłużą bezdomnym zwierzakom
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Osadzeni w zakładzie karnym w Sztumie wykonali kawał dobrej roboty! Więźniowie zrobili budki dla kotów, które nie mają dachu nad głową. Przyjrzyjmy się nieco uważniej tej wspaniałej inicjatywie.
undefined
31.05.2023
Jak kot, to manul. Jak mieszkać, to na Mount Everest. Naukowcy w szoku!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Te dzikusy są wielkości dachowca i może dlatego nigdy dotąd nie dały się zauważyć w tym miejscu. Na południowej ścianie Mount Everestu odkryto ślady świadczące o tym, że żyją tam manule stepowe.
undefined
31.05.2023
Najpierw psy, teraz koty! Obowiązkowa rejestracja fińskich zwierząt domowych
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Całkiem niedawno fińskie media poinformowały o wprowadzeniu rejestru psów. Teraz planują wprowadzić ewidencję wszystkich kocich mieszkańców.
undefined