04.02.2018
Kociarze zarabiają mniej niż psiarze, ale są bardziej kreatywni? Naukowcy sprawdzili
Nikoletta Parchimowicz
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Naukowcy ośmielili się określić cechy kocich i psik miłośników. Co nas różni, a co łączy?
Fot. Shutterstock
Opiekunowie kotów i psów różnią się od siebie na wielu życiowych płaszczyznach. Jak mówi badanie, kolosalne różnice dotyczą takich aspektów jak preferencje kulturalne, formy spędzania czasu, a nawet sukcesy finansowe! Ankieta przeprowadzona wśród 1000 właścicieli psów i 1000 właścicieli kotów przez Mars Petcare pokazuje też, że psy mają zazwyczaj większy wpływ na decyzje swoich właścicieli niż koty. Kociarze górą!
Kociarze zarabiają mniej
Innowacyjne badanie wykazało, że miłośnicy miauczących czworonogów są bardziej kreatywni niż psi opiekunowie. Mimo tego to psiarze więcej zarabiają. Dlaczego? My kociarze pracujemy częściej w dziedzinach wymagających kreatywności, artystycznej wrażliwości, elastycznej wyobraźni.
Psiarze to umysły ścisłe. Branża finansowa należy do nich! Co z tego, skoro to właśnie oni szybciej trwonią pieniądze? Wydają o 33 procent więcej na odzież i różnego typu dodatki oraz 26 procent więcej na rozrywkę niż właściciele kotów! Sporo funduszy przeznaczają też na akcesoria dla swoich pupili, na prezenty dla nich i urodziny, które potrafią wyprawić w prawdziwie hollywoodzkim stylu.
Film dla kociarza nie dla psiarza
Z badań wynika, że kociarze wolą oglądać filmy dokumentalne, musicale i filmy niezależne. Psiarze nie boją się za to horrorów i lubią oglądać filmy akcji. Nie są jednak typowymi twardzielami, bo nie stronią od filmów romantycznych.
Psioluby i kociuluby różnią się też pod względem hobby. Czytanie książek, pisanie, wykonywanie prac ogrodowych to rzecz kociarzy. No to przecież oczywiste – nie ma się co przemęczać, prawda? Psiarze oraz ich pupile wiecznie biegający za patykami wolą bardziej aktywne zabawy, takie jak taniec i wszelkie inne sportowe formy spędzania czasu. Ponoć bardziej lubią też podróże. Coś w tym może być, bo koty z kolei dzielą się na te, które podróże kochają i na te, które ich nienawidzą.
Opiekunowie kotów i psów: poznasz ich po kondycji
Nie od dziś wiadomo, że koty mają nieoceniony wpływ na nasze zdrowie. Uzdrawiają nas, chociażby mruczeniem! Kontakt z mruczkami może chronić przed alergiami, astmą, pewnymi rodzajami raka, a nawet przed zawałem. Odwodzą nas także od nałogów. Jednak to psy sprawiają, że znacząco poprawia się kondycja ich opiekunów. Aż 25 procent psiarzy deklaruje regularne bieganie, w przeciwieństwie do zaledwie 16 procent opiekunów kotów. To dla nas szok, czyż głaskanie kota przed telewizorem nie jest najlepszym ćwiczeniem?
Kociarze to luzacy
Nic tak nie pomaga, jak kocie mruczenie. To udowodnione naukowo, że mruczki potrafią nas uspokoić, a obniżony poziom stresu, to zwiększony komfort życia. Koty to nasz powiernik, wylewamy na niego swoje żale i problemy, a on rozumie i pociesza kiziankami. Koty są również nieco bardziej skłonne do przyjścia na ratunek w razie potrzeby, zapewniając komfort tym, którzy stracili ukochaną osobę lub po rozpadzie związku. Dowodem jest to, że gdy tylko podniesiemy głos, albo zaczniemy płakać, kot leci na ratunek i barankuje, by nas uspokoić. Też to znacie?
Jednak bez względu na te wszystkie szczegóły, wyliczenia, badania i naszą małą kocio-psią wojnę opiekunowie kotów i psów uważają, że wszystkie zwierzęta dają nam radość i sprawiają, że jesteśmy szczęśliwsi. Podpisujemy się pod słowami Jam’a Stewart’a, wiceprezesa ds. korporacyjnych w Mars Pet Nutrition NA czterema łapami:
Niezależnie od tego, czy osiągasz swoje cele sprawnościowe dzięki odrobinie wysiłku ze strony psa, czy też przeprowadzeniu krótkiej rozmowy terapeutycznej z twoim kotem, oczywiste jest, że bez względu na to, jakiego futrzanego przyjaciela preferujesz, korzyści płynące z posiadania zwierzaka są niepodważalne.
Wychodzi na to, że więcej wspólnego niż miłośnicy mruczących i szczekających, mają ze sobą same koty i psy! Jednak jest coś, co zawsze będzie nas łączyło: opiekunowie kotów i psów kochają zwierzęta. Zgadzasz się z tymi badaniami? A może w twoim przypadku jest totalnie odwrotnie?
Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.
Zobacz powiązane artykuły
26.09.2023
Jakich dźwięków nie lubią koty?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Koty to zwierzęta o bardzo wyczulonym słuchu. Z tego powodu dźwięki, które dla nas mogą być przyjemne, dla nich są trudnym do zniesienia hałasem. Jakich konkretnie dźwięków nie lubią koty? Sprawdźmy!
undefined
22.09.2023
Rudy kot jest wyjątkowy! Sprawdź dlaczego...
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Kocia natura zaskakuje nas na każdym kroku. Te niesamowite zwierzęta wciąż mają wiele tajemnic. Ale czy wiedziałeś, że rudy kot to prawie zawsze… kocur? Ruda kotka to w naturze niezwykła rzadkość. Jeśli więc jesteś opiekunem takiej damy… masz obok siebie prawdziwy unikat! Co jeszcze warto wiedzieć o rudych kotach?
undefined
20.09.2023
Patrzy w ścianę, stroszy futro, syczy – o co mu chodzi? Czy koty mogą widzieć... duchy?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Co jakiś czas wraca temat tego, czy koty są w stanie widzieć duchy. Na pewno każdy z nas widział przynajmniej raz w życiu kota wpatrującego się w przestrzeń albo syczącego na ścianę czy... powietrze. Czy to możliwe, że koty widzą duchy i tak sygnalizują ich obecność?
undefined