22.07.2017
Mieszkasz z kotem? Lepiej pozbądź się tych roślinek!
Joanna Nowakowska
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Co pewien czas przez media społecznościowe przechodzi jak burza ostrzeżenie: roślina X zatruła mi kota!
fot. Shutterstock
Ostatni mocno nagłośniony alarm dotyczył kwiatka o wdzięcznej nazwie Zamioculcas zamiolistny. Kuba zamieścił na portalu społecznościowym zdjęcie i rozpaczliwy wpis:
„To zamioculcas – kwiat bardzo trujący dla zwierząt oraz małych dzieci. Zawiera w sobie szczawian wapnia silnie działający na nerki i wątrobę. Kilka dni temu przetrzymałem tego kwiatka znajomym przy remoncie, nie zdając sobie sprawy, jak silnym zagrożeniem jest dla moich kotów. Niestety jeden z nich zjadł tę roślinę, teraz walczymy ciężko o jego życie… Dziś będzie miał przetaczaną krew. Nie popełnijcie tego błędu, który ja popełniłem!”
Winowajca wygląda niewinnie. Jest rośliną ozdobną, wieloletnią, chętnie uprawianą w warunkach domowych i bardzo modną – to jedna z najczęściej dawanych w prezencie roślin doniczkowych. Wprowadza do domu odrobinę egzotyki – pochodzi z Afryki.
Prezentuje się okazale, nie jest wymagający, świetnie znosi cień i niedobory wody, nie jest podjadany przez szkodniki. Niestety, stanowi dużą pokusę dla naszych mruczków. Jeśli macie go w domu, a mieszka z wami kot, lepiej podarujcie zamioculcasa znajomemu niekociarzowi.
Zamioculcas nie jest jedyny
Istnieje duża grupa roślin, które dla naszych mruczących przyjaciół stanowią ogromne niebezpieczeństwo – trujące są ich liście, łodygi, sok, a czasem kwiaty. Gdy ciekawski mruczek skubnie którąś z trujących roślinek, może skończyć się to poważną chorobą lub nawet śmiercią zwierzęcia. Ile listków musi kot zjeść, by się zatruć? Lepiej tego nie sprawdzajcie! Groźne może być nawet napicie się przez kota wody z podstawka, na którym stoi doniczka z zakazanym kwiatkiem.
Każdy kot reaguje inaczej. Ilość i rodzaj toksyn też są bardzo różne w różnych roślinach. Przyjmijcie mądrą zasadę – sprawdzajcie, czy rośliny w waszych domach znajdują się na liście trujących i – usuńcie je poza zasięg kota lub jeszcze lepiej – wyrzućcie z domu, zastępując którymś z bezpiecznych kwiatków.
Niech nie zwiodą was niewinne minki waszych kotów – prawda jest taka, że te ciekawskie stworzenia mogą zmieniać swoje zwyczaje. Kota, którego do tej pory nie interesowała zawartość doniczek, nagle może najść chętka na skosztowanie zakazanego owocu. Co gorsza – potrafi ze swoimi upodobaniami świetnie się przed nami ukryć.
Te rośliny doniczkowe są trujące dla kotów
Filodendron
Znany od lat, występuje w wielu odmianach. Objawy zatrucia to: ślinotok, podrażnienie jamy ustnej, problemy z przełykaniem, duszenie się, skurcze, wymioty. Po spożyciu większej ilości toksyn pojawiają się: niewydolność nerek, drgawki i śpiączka. Spożycie filodendrona może skończyć się dla kota śmiercią.
Diffenbachia
Objawy zatrucia: ślinotok, wymioty, ból i pieczenie w jamie ustnej, utrata apetytu.
Fikus
Istnieje wiele odmian uprawnych fikusa. Każda jest trująca dla kota. Objawy zatrucia fikusem to: utrata apetytu, wymioty, biegunka, ślinotok, zaczerwienie i stany zapalne skóry.
Dracena
Objawy zatrucia: ślinienie, wymioty śliną lub podbarwione krwią, osłabienie, problemy z koordynacją, rozszerzone źrenice.
Aloes
Znany z właściwości leczniczych aloes niestety wywołuje objawy zatrucia w przypadku połknięcia kawałka rośliny przez kota – nagłe wymioty, senność, drgawki, trudności w utrzymaniu równowagi, chodzeniu i oddychaniu.
Pelargonia, geranium
Objawy zatrucia: podrażnienie skóry, depresja, utrata apetytu, wymioty, bolesność.
Bluszcz
Najbardziej trujące dla kotów są liście bluszczu, nieco mniej jego jagody. Objawy zatrucia: ból i skurcze brzucha, wymioty, ślinotok, biegunka.
Fiołek alpejski (cyklamen perski)
Po spożyciu listka mogą pojawić się: ślinienie, wymioty, biegunka. Po zjedzeniu większej ilości – problemy z sercem, drgawki, a nawet śmierć.
Skrzydłokwiat
Jego sok jest silnie piekący i silnie trujący. Objawy zatrucia: wymioty, silne pieczenie, podrażnienie jamy ustnej, pienisty ślinotok, trudności w połykaniu i oddychaniu, depresja, a nawet śmierć.
Amarylis
Umiarkowanie toksyczny. Najwięcej toksyn znajduje się w bulwiastych cebulkach. Objawy zatrucia: wymioty, biegunka, ślinotok, podrażnienie żołądka, bolesność brzucha. Po zjedzeniu większej ilości pojawiają się drgawki, spada ciśnienie krwi, zaburzeniu ulega akcja serca.
Hiacynt
Umiarkowanie trujące są cebule, pędy, kwiaty. Objawy zatrucia to: ból żołądka, wymioty, biegunka.
Lilie
Lilie kojarzą się głównie z ogrodami. Trafiają do naszych domów jako kwiaty cięte. Od kilku lat stały się także popularnymi roślinkami doniczkowymi, uprawianymi w mieszkaniach. Dlatego dołączają do naszej listy.
Lilie mają wysoką toksyczność. Substancje trujące znajdują się w całej roślinie: liściach, kłączach, łodygach i kwiatach. Zjedzenie przez kota zaledwie dwóch listków może już skończyć się uszkodzeniem nerek.
W zależności od ilości połkniętej trucizny, objawami zatrucia są: wymioty (co jest najlepszym rozwiązaniem, bo pozwala szybko pozbyć się trucizny), osowiałość, brak apetytu, niezborność ruchów oraz objawy ze strony nerek (picie zwiększonej ilości wody, częstsze oddawanie moczu, w tym poza kuwetą, bezmocz).
Te ostatnie są szczególnie groźne, bo oznaczają, że toksyny zdążyły już nieodwracalnie uszkodzić nerki – kot od tej pory będzie cierpiał na niewydolność tego organu lub umrze. Niektóre lilie dodatkowo mogą zaburzać rytm serca.
Sanseveria (wężownica, języki teściowej)
Niska toksyczność. Objawy zatrucia: podrażnienie pyszczka, wymioty, biegunka, podrażnienie żołądka i jelit.
Gwiazda betlejemska (poinsecja)
Nieodmiennie kojarzące się z okresem Świąt Bożego Narodzenia charakterystyczne czerwone liście są piękne i groźne. Na szczęście nie jest to najgroźniejsza z zestawu trujących piękności. Trujące są wszystkie części tej rośliny (sok zawiera estry diterpenowe).
Mechanizm działania toksycznego polega głównie na drażnieniu błony śluzowej przewodu pokarmowego oraz spojówek. Objawy zatrucia to głównie pieczenie w jamie ustnej, pieczenie i łzawienie oczu, wymioty, ślinienie, biegunka, czasami może pojawić się gorączka.
W nielicznych przypadkach można zaobserwować objawy neurologiczne. Leczenie jest stosowane tylko w sytuacji zjedzenia znacznej ilości rośliny i polega na prowokowaniu wymiotów, płukaniu żołądka, podaniu zawiesiny węgla aktywowanego.
Koci dom = dom bez roślin?
Czy to oznacza, że żyjąc z kotem pod jednym dachem, skazani jesteśmy na pozbawioną zieleni pustynię? Nie! Jest całkiem sporo bezpiecznych dla mruczków roślin, są to między innymi: paprotki, trzykrotki (zielistki), trawy, prawdziwy papirus, lawenda. Nieocenione są zioła, które z powodzeniem możemy uprawiać w kuchni w doniczkach – z pożytkiem dla kotów i naszych posiłków.