Sądziła, że przygarnęła kota... Okazało się inaczej!

Pola Bajera

Pola Bajera

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W amerykańskim Kansas City w stanie Missouri zaszła fatalna pomyłka. Ten błąd mógł kosztować Amerykankę nawet zdrowie... Poznajmy historię kobiety, która chciała przygarnąć dzikiego kota. Oceniła książkę po okładce, nie kalkulując ryzyka.

rys rudy

fot. Shutterstock, @libertymopd / Twitter

Dzikość w uroczym opakowaniu

Amerykanka zamieszkująca Kansas City ewidentnie kupiła kota w worku i w ciemno zaczęła zbliżać się do małego, uroczego kociątka znalezionego przy poboczu drogi. Kobieta była pewna, że to porzucony malec i chciała go przygarnąć. Od razu zaczęła się z nim „spoufalać” i wyciągnęła rękę w celu pogłaskania zwierzaka. Ku jej zdumieniu, mruczek wcale nie był pokojowo nastawiony i natychmiast ją zaatakował używając zębów.

Dopiero incydent z ugryzieniem w kciuka sprawił, że Amerykanka zadzwoniła po odpowiednie służby. Okazało się, że nie jest to żaden zwykły kociak, tylko ryś rudy (ang. bobcat), a więc drapieżnik żyjący właśnie na terenach Ameryki Północnej. Kobiecie na szczęście nie stało się nic poważnego, jednak ta sytuacja mogła zakończyć się o wiele gorzej dla nieostrożnej Amerykanki. Miała sporo szczęścia... Natomiast dzikiego kota wypuszczono w pobliskim lesie, więc znów może cieszyć się wolnością.

dbaj o kota jak nikt inny

Policja apeluje o niekupowanie kota w worku

Missouri Police Department apeluje o ostrożność w kontakcie z nieznajomymi zwierzętami napotkanymi na naszej drodze. Policjanci udostępnili nawet nieco ironiczny post na ten temat na swoim twitterowym profilu:

Rada na przyszłość... jeśli chcesz wziąć na ręce uroczego kociaka, żeby go pogłaskać, to najpierw upewnij się, że nie jest to ryś rudy! One zdecydowanie gryzą i drapią – pisze Missouri Police Department na swoim Twitterze (@libertymopd).

Pazur prawdę ci powie

Okoliczna policja dołączyła także zdjęcie rysia i wskazała na pewną istotną kwestię. Sam słodki pyszczek, to nie wszystko – czasem należy spojrzeć nieco niżej i dostrzec więcej...

Gdy spojrzy się na ten pyszczek... faktycznie wygląda jak kociak, ale kiedy zwrócimy uwagę na te łapy, to widać, że to wcale nie jest zwykły malec – tłumaczył porucznik Nathan Mulch, rzecznik policji w Liberty na przedmieściach Kansas City, jak podaje strona kansascity.com.

Policjanci apelują o uwagę i ostrożność mieszkańców ze względu na liczne występowanie rysi rudych w mniej zurbanizowanej części Kansas City. Sprawa jest nagłaśniana właśnie po to, by podobne sytuacje nie miały już miejsca, i by pamiętać, że dzikie koty to nie zabawki.

Źródła: https://www.stefczyk.info/2022/12/03/myslala-ze-przygarnia-bezdomnego-kota-okazalo-sie-ze-miala-duzo-szczescia/ , https://www.kansascity.com/news/local/article269400407.html

Podziel się tym artykułem:

Pola Bajera
Pola Bajera

Mam na imię Pola. Ukończyłam Filologię Polską na UW, a obecnie kontynuuję ten kierunek na studiach magisterskich. Zaczęłam też drugie studia z Hispanistyki. Uwielbiam zwierzęta, podróże, kuchnie świata i poezję – piszę też swoją własną. Moja ulubiona rasa kota to devon rex.

Polecane przez redakcję

Reklama

Zobacz powiązane artykuły

Ladies and gentlemen, przed państwem Larry – najważniejszy kot w Wielkiej Brytanii

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Chociaż na przestrzeni lat w siedzibie brytyjskiego premiera zaszło wiele zmian, to jest jeden pracownik, który mieszka pod tym adresem od ponad dekady. I wygląda na to, że nie ruszą go stąd żadne polityczne zawirowania. Mowa o Larrym – Głównym Myszołapie w służbie Sekretariatu Gabinetu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

larry najważniejszy kot wielkiej brytanii

undefined

Tygodniami bez jedzenia i wody. Miki przeżył koszmar po śmierci opiekunki

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Dziesięcioletni kot po śmierci opiekunki został sam w mieszkaniu. Jego losem przejęła się tylko jedna pani – sąsiadka.

Kot przeżył koszmar po śmierci opiekunki

undefined

Kot o zielonej sierści? Takiego mruczka znalazł mężczyzna z Białorusi!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Mieszkaniec Białorusi ma w domu zielonego kota... Niecodzienny wygląd mruczka zadziwia i zachwyca. Czy to efekt farbowania? Zobaczcie sami!

znalazl zielonego kota

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się