Imię po pupilu? Poznaj historię kobiety, która zapragnęła nazwać syna na cześć swojego kota

author-avatar.svg

Marianna Adamska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miłość do zwierząt może przybierać różne formy. Niektóre z nich nie budzą społecznych zastrzeżeń, inne – jak w przypadku pewnej kobiety, która straciła swojego ukochanego kota i nie mogła pogodzić się z jego odejściem – wywołują sprzeciw najbliższych, i nie tylko ich. Poznaj historię mamy, która zapragnęła nadać swojemu nowo narodzonemu synkowi imię na cześć zmarłego pupila.

Kot i dziecko

Fot. Shutterstock

Historia, która poróżniła rodziców

Dla wielu osób zwierzę domowe jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Na szczęście świadomość ludzi w temacie troszczenia się i szacunku dla mniejszych przyjaciół zmienia się na korzyść pupili. Coraz więcej osób darzy zwierzęta bezwarunkową miłością, nie oczekując w zamian żadnych benefitów. Takie przywiązanie do czworonogów może objawiać się w różny sposób. Tak właśnie było w przypadku pewnej mamy, która na forum Reddit oświadczyła, że chce nadać swojemu nowo narodzonemu dziecku imię na cześć ukochanego pupila.

Pierwszą osobą, która stanowczo potępiła pomysł, był mąż kobiety. Jak sama przyznaje, nazwał ją „dziwną i niedojrzałą”, a sam pomysł uhonorowania w ten sposób mruczka uznał za grubą przesadę. Sama kobieta argumentuje swój wybór tym, że Jake’a – tak miał bowiem na imię zmarły kot – miała od kociaka, a jej więź ze zwierzakiem była wyjątkowo bliska i silna. Przez długi czas nie mogła ona pogodzić się z odejściem ukochanego mruczka, opłakując go przez wiele godzin.

Wraz z nim straciłam dużą część mojego życia. Ten zwierzak zawsze był przy mnie - zwierzała się.

Kot kobiety pożegnał się ze światem kilka miesięcy przed narodzinami jej syna. Mama trzeciego dziecka zapragnęła w ten sposób zachować pamięć o zwierzęciu, ponadto uważała, że imię Jake jest odpowiednim i atrakcyjnym imieniem dla chłopca. Jednak nie tylko mąż kobiety skrytykował ten pomysł, również część użytkowników forum nie wypowiedziała się o nim zbyt pochlebnie. Największe emocje wzbudziło jednak nie samo brzmienie imienia, a fakt, że wcześniej nosił je zmarły kot. Niektórzy twierdzili, że dziecko może poczuć się dziwnie, kiedy pewnego dnia dowie się, że otrzymało imię po zwierzęciu.

Inni uważali, że pupile w ogóle nie powinny nosić ludzkich przydomków. Byli jednak i tacy, którzy bronili tego oryginalnego pomysłu, argumentując to faktem, że wiele dzieci nosi imiona na cześć innych członków rodziny i nie jest to nic niezwykłego.

Jak skończyła się ta osobliwa historia?

Ostatecznie chłopiec otrzymał imię Matthew. Kobieta jednak zdołała przekonać męża, aby drugie imię ich syna brzmiało właśnie Jake.

A wy? Uważacie, że to przesada nadać dziecku imię na cześć ulubionego kota?

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg

Zobacz powiązane artykuły

Indiana Bones i Muzeum Osteopatii! Kot ze schroniska gwiazdą lokalnego muzeum

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Podczas gdy nasze koty leniwie przeciągają się w domowym zaciszu, Indiana Bones wyrusza na ekscytujące wyprawy wśród muzealnych eksponatów. 

Indiana Bones

undefined

Hamish McHamish – od kocich wędrówek do pomocy ludziom

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Szkocja – kraina whisky, kapryśnej pogody, kiltów oraz potwora z Loch Ness. To również piękne krajobrazy, niezwykli ludzie i wyjątkowe historie. Do tych ostatnich z pewnością należy opowieść o Hamishu McHamishu – honorowym kocim mieszkańcu miasteczka St. Andrews.

hamish the cat

undefined

Kot postrzelony z wiatrówki. W całym ciele znaleziono siedem pocisków

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Początkowo opiekunowie podejrzewali, że kot wdał się w bójkę. Wyniki diagnostyki obrazowej zszokowały wszystkich – zwierzę zostało postrzelone. W ciele kota znaleziono siedem śrutów, w tym dwa w czaszce. 

kot postrzelony z wiatrówki

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się