17.01.2024

Czy można bawić się z kotem laserem?

Nikoletta Parchimowicz

Nikoletta Parchimowicz

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Chyba nie istnieje kot, który nie uwielbiałby zabawy światełkiem z lasera. Niestety, korzystanie z tego małego urządzenia może przynieść więcej szkód niż korzyści. 

laser dla kota

fot. Shutterstock

Kochamy koty i z przyjemnością obdarowujemy je uwagą. Niemniej jednak, aby to robić odpowiedzialnie, warto czasem zastanowić się, czy to, co sprawia nam radość, jest również korzystne dla naszych zwierzaków. Dziś przyjrzymy się bliżej popularnej zabawce, jaką jest laser dla kotów. 

Laser do zabawy z kotem

Laser zdobył popularność dobrych kilka lat temu. Ktoś zauważył, że światło wskaźnika laserowego wprawia koty w ekscytację, co rozpoczęło produkcję różnorodnych zabawek: lasery w kształcie kota, światełka LED (ze względów bezpieczeństwa, choć mniej widoczne w dziennym świetle), wskaźniki, breloczki, światełka w formie rybek, a nawet wersje dla mniej ruchliwych – stacjonarne zabawki z wbudowanym laserem, sterowanym automatycznie. Lasery dla kotów są dostępne w przeróżnych kolorach i kształtach, a opinie o nich są bardzo zróżnicowane.

Laser dla kota – dlaczego szkodzi?

Zabawa stanowi istotny element życia kota. Pełni funkcję rozładowywania napięcia oraz utrzymania dobrej kondycji fizycznej. Aby jednak zrozumieć istotę zabawy, warto uświadomić sobie, jak koty polują. Celem łowów jest upolowanie ofiary, a nie jej gonienie. W sukcesie łowieckim największą rolę odgrywa skradanie się, planowanie ataku i osiągnięcie pozytywnego rezultatu, a nie bezcelowa pogoń zawsze kończąca się porażką.

Kot nie jest zwierzęciem wyścigowym. Chociaż potrafi szybko biegać, jego pojemność płuc jest stosunkowo mała, co z kolei nie pozwala mu na wyczerpujący bieg. Natomiast, gdy kot ujrzy hipnotyzujące go czerwone światełko, wydaje się gotów ścigać je godzinami. Taka forma zabawy nie jest zdrowa dla jego organizmu!

Eksperci ds. zachowań kotów twierdzą, że brak fizycznej możliwości złapania „ofiary” (w tym przypadku światełko) może wywołać u zwierzęcia frustrację. Koty są bardzo delikatne i podatne na stres, a ten nigdy nie przynosi niczego dobrego. Może prowadzić do problemów behawioralnych, a nawet zdrowotnych! Każda sesja zabawy łowiecka powinna zakończyć się sukcesem i nagrodą w postaci ofiary albo smakołyku. Niezłapane światełko może pozostawić w kociej głowie uczucie porażki. Kilka lub kilkanaście nieudanych prób może zniechęcić kota do polowania, co w konsekwencji wpłynie negatywnie na jego szczęście.

Błędy popełniane w zabawie z laserem:

  • brak odpowiedniego zakończenia – nie ma nagrody np. w postaci smakołyku,
  • skierowanie wiązki światła zbyt wysoko – poza zasięgiem kociego wzroku,
  • za szybkie przesuwanie wskaźnika laserowego,
  • świecenie laserem w oczy kota.

Wyjątek

Jedynym dopuszczalnym przypadkiem, gdy laser dla kota może zostać użyty, jest walka z kocią nadwagą. Niemniej jednak unikajmy bezsensownego biegania za laserowym światełkiem, ponieważ może to prowadzić nie tylko do problemów zdrowotnych, ale również psychicznych. Zamiast tego skierujmy światło na zabawki, myszki, piłeczki lub inne ulubione przedmioty, aby stworzyć realną możliwość złapania „ofiary”. Po udanym polowaniu pozwólmy kotu nacieszyć się zdobyczą, wylizać ją, pogryźć, a nawet ukryć.

Co zamiast lasera?

Schowanie lasera głęboko w szafie przyniesie wymierne korzyści nie tylko dla psychicznego zdrowia naszego kota. Może na tym zyskać także nasza kondycja. Zamiast naciskać jeden przycisk, siedząc na kanapie, warto porzucać kotu piłeczkę lub sięgnąć po wędkę i aktywnie się z nim bawić. Taka aktywność dodatkowo spali także kilka naszych kalorii. Co więcej, wspólne zabawy wzmacniają więź między kotem a opiekunem, co jest bezcennym doświadczeniem. Ludzie zawsze starają się wymyślać różne rzeczy, aby sprawić swojemu zwierzakowi radość. Jednak w przypadku tego gadżetu sprawa nie jest tak oczywista. Wydaje się, że ta efektowna zabawka przynosi radość jedynie nam, opiekunom. A to chyba nie o to w tym wszystkim chodzi, prawda? 

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Nikoletta Parchimowicz
Nikoletta Parchimowicz

Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.

Zobacz powiązane artykuły

27.03.2024

Dlaczego do kociego opiekuna lepiej nie wpadać bez zapowiedzi?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Do domu kociarza lepiej nie wpadać bez zapowiedzi! A dlaczego? Jest kilka przyczyn, dla których warto wystrzegać się przypadkowych odwiedzin. Sprawdźmy, o czym konkretnie mowa.

odwiedziny u kociarza

undefined

25.03.2024

Dlaczego koty liżą się po jedzeniu?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Choć domowe, nasze koty mają jeszcze wiele po dzikich kuzynach. Jedną z tych rzeczy wylizywanie się po jedzeniu. Co ono oznacza i dlaczego jest dla kota takim ważnym rytuałem? Sprawdźmy!

koty liżą się po jedzeniu

undefined

24.03.2024

Jak rozmawiać z kotem? Słownik języka kociego

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Kocia komunikacja to nie tylko dźwięki, które kot z siebie wydaje. To również mowa ciała. My powinniśmy czytać tę kocią, bo kot na pewno czyta naszą!

jak rozmawiać z kotem

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się