06.08.2021

Dlaczego do kociego opiekuna lepiej nie wpadać bez zapowiedzi?

Nikoletta Parchimowicz

Nikoletta Parchimowicz

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zapamiętaj sobie prostą zasadę: do kociego domu nie powinno się wpadać bez zapowiedzi! Dlaczego odwiedziny u kociarza mogą być problematyczne? Sprawdzamy!

odwiedziny u kociarza

fot. Shutterstock

W większości kultur domownicy cieszą się z powodu gości i radują na ich widok. Obowiązkiem jest ich hojne ugoszczenie, poczęstowanie strawą, zaproponowanie noclegu i wszelkiej pomocy. Odwiedzającego uważa się za szczęście i błogosławieństwo, dlatego też należy go szanować. Tyle teorii. W praktyce na widok gości się uśmiechamy, ale tak naprawdę często z tyłu głowy liczymy minuty do ich wyjścia. Szczególnie dotyczy to tych nieproszonych i niezapowiedzianych. A czy kociarze lubią gości? Hmmm… Oto kilka powodów, dla których niezapowiedziane odwiedziny u kociarza to nie najlepszy pomysł.

1. Problemy z akceptacją

Są mruczki, które na widok gości się ucieszą, są takie, które zaczną się popisywać i są też takie, które okrutnie się zestresują. Kotu na widok obcych może włączyć się zasada: Fight or Flight – czyli walcz lub uciekaj. I jeśli w tym przypadku będzie to: uciekaj, to kot na przykład schowa się na długie godziny pod łóżko lub do szafy. Niby nic? Schował się, to w końcu wyjdzie. Owszem, lecz przez ten czas kortyzol w kocim organizmie dokona już pewnego spustoszenia. Nie ma co fundować kotu stresu, jeśli ten jest wyjątkowo lękliwy. Opiekun z pewnością nie ucieszy się z powodu narażenia jego mruczka na dyskomfort, gdyż taka wizyta może generować problemy nawet przez kilka następnych dni. Zdecydowanie lepiej uprzedzić o planowanych odwiedzinach. Kociarze będą mieć czas, by np. zamknąć podopiecznego w osobnym pomieszczeniu bądź nafaszerować go walerianą.

2. Opcja „fight”

Poza ucieczką i schowaniem się, kolejną metodą walki, którą stosują koty w sytuacji zagrożenia (tak, obcy w domu mogą stanowić dla kota życiowe zagrożenie), jest walka. Agresywne koty to w większości przerażone koty. Choć nikt nie ma wobec nich złych zamiarów, to brak wyczucia, harmider, nieznajome zapachy, a co gorsza – dzieci mogą wyzwolić w mruczku wybuchowe reakcje. Dlatego jeśli wpadliśmy do kociego domu, nie atakujmy mruczka głaskami, przytulasami, nie uszczęśliwiajmy go braniem na ręce czy kolana. Jeśli kot zechce – sam przyjdzie. Tylko dobrowolna forma kontaktu, realizowana na kocich warunkach i w kocim tempie, może sprawić zwierzakowi przyjemność. Warto uczulić na to gości i ich pociechy.

3. Możliwość ucieczki

Są koty, które niemiłosiernie tęsknią za wolnością. Przesiadują pod drzwiami dniami i nocami i tylko czekają na tę jedną jedyną okazję, by czmychnąć. Niezapowiedziane odwiedziny u kociarza mogą właśnie być dla kota taką szansą. Istnieje bardzo wysokie ryzyko, że kotu uda się wymknąć pomiędzy nogami nieprzygotowanych na to odwiedzających i będzie z tego poważny problem. Kot w najlepszym wypadku pobiega po klatce i na tym skończy się jego eskapada. W najgorszym… nawet nie chcemy myśleć.

4. Kociarze po prostu nie lubią gości?

Badania naukowe potwierdziły, że miłośnicy kotów są zazwyczaj introwertykami, mocno wszystko przeżywają, dużo myślą, są bardzo wrażliwi, pamiętliwi, czasami neurotyczni. Nie są duszami towarzystwa, nie otaczają się szerokim gronem znajomych, wolą spędzać czas ze swoim mruczkiem na kanapie, czytając książkę, aniżeli na imprezie wśród głośnego tłumu. To oczywiście uogólnienia, ale… faktem jest, że cechy te dotyczą wielu kocich opiekunów. Dlatego zapowiedź ewentualnych odwiedzin zawsze będzie mile widziana. A jeszcze milej widziany będzie brak odwiedzin…

Niezapowiedziane odwiedziny u kociarza

Jak widzisz, niezapowiedziana wizyta w domu, gdzie mieszkają koty, może spowodować więcej szkód niż pożytku. Szczególnie dla kota, choć dla jego opiekuna również. Jednak nie demonizujmy już tak tych kociarzy! Tak naprawdę to przecież ludzie z wielkimi sercami. Nigdy nie odmówią gościny, ale… kolejnemu kotu! Dość tych żartów. Koci opiekunowie są otwarci również na innych ludzi i zawsze chętni do pomocy. Dlatego mają wielu przyjaciół. I to nie tylko wśród kotów.

Podziel się tym artykułem:

Nikoletta Parchimowicz
Nikoletta Parchimowicz

Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.

Zobacz powiązane artykuły

29.05.2023

Fontanna dla kota. Kiedy będzie potrzebna i jaka wybrać?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Czy fontanna dla kota to kolejny wymysł firm zoologicznych, które chcą jedynie zarobić, wciskając nam niepotrzebne gadżety? Nie! Fontanna dla kota to świetny pomysł i nieoceniona pomoc w dbaniu o kocie nawodnienie.

fontanna dla kota

undefined

18.05.2023

Woliera dla kota - dlaczego warto ją mieć?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Woliera to spełnienie marzeń niejednego kota. Stanowi bezpieczny azyl, w którym zwierzę może poczuć zew wolności i zaspokajać swoje instynkty na świeżym powietrzu. 

woliera dla kota

undefined

12.05.2023

Dlaczego koty na nas śpią? To nie kaprys - mają naprawdę dobre powody!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Dawne przesądy mówiły, że kot śpi na tobie, by kraść oddech. No cóż… nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością.

kot na mnie śpi

undefined

Koty i Psy - E-booki (1).png

Pobierz darmowy poradnik!

Zapisz się na newsletter i odbierz ebook „Poznaj całą prawdę o kotach” całkowicie za darmo

Zapisz się