Czy twój kot pożera jedzenie, jakby przez dłuższy czas nic nie jadł? Co więcej, nie zadowala się jedynie zawartością swojej miski, ale bez żadnych skrupułów wyjada innym czworonożnym, a nawet i dwunożnym domownikom? Ponadto niekiedy też w trakcie jedzenia zachowuje się agresywnie? Skąd ta cała obsesja u kota na punkcie jedzenia, skoro mruczek nie jest głodzony? Badania ujawniły, że to nie głód jest przyczyną tych agresywnych zachowań podczas jedzenia. Czego jeszcze dowiedzieli się badacze?
Nieumiarkowanie w jedzeniu
Grupa naukowców z Università degli Studi di Padova we Włoszech opublikowała w „Journal of Veterinary Behaviour” studium przypadku 8-miesięcznego kota syjamskiego o imieniu Otto. Mruczek wykazywał nie tylko obsesję na punkcie jedzenia, ale też i tzw. agresję pokarmową. Naukowcy stwierdzili, że mruczki, które przejawiają tego typu zachowania, mogą mieć coś, co nazywa się „psychogennym, nienormalnym zachowaniem żywieniowym”. Zatem jest to zaburzenie, które ma podłoże psychologiczne.
8-miesięczny Otto w pośpiechu zjadał – a raczej pochłaniał – własny posiłek, a następnie częstował się pokarmem z miski drugiego kota. Wciąż nienasycony syjam kradł również jedzenie z talerzy opiekunów. Jego zachowanie nie kończyło się jedynie na nieumiarkowanym apetycie. Bywało, że podczas zjadania posiłku syczał lub warczał. Co więcej, pochłaniał również rzeczy niejadalne – jak plastikowe zabawki.
Psychogenna obsesja u kota na punkcie jedzenia
Grupa badaczy dokładnie przebadała Ottona, aby wykluczyć jakiekolwiek problemy zdrowotne. Wyniki badań nie wykryły niczego niepokojącego – oprócz wysokiego poziomu cukru we krwi.
Kot wykazywał nienormalne reakcje na jedzenie podczas przygotowywania posiłku i podczas jego spożywania. Nie tylko podbiegał do pojemnika na żywność, ale wręcz się na niego rzucał. Maniakalnie zjadał całą rację żywnościową, a gdy tylko skończył, szukał więcej – relacjonowali naukowcy.
Badacze stwierdzili, że nietypowe zachowanie syjama ma charakter psychogenny. Zalecili oni opiekunom kota terapię behawioralną. Obejmowała ona przede wszystkim wzbogacenie środowiska Ottona, poświęcanie czasu na zabawy i nawiązywanie z nim interakcji. Ważne było też nagradzanie pozytywnego zachowania i ignorowanie zachowań negatywnych, a także ograniczenie kontaktu kota z żywnością – z wyjątkiem jego posiłków. Oznaczało to więc niespożywanie w jego towarzystwie żadnego jedzenia.
Czy Otto się zmienił?
Po pięciu miesiącach restrykcyjnego przestrzegania nowych zasad badacze stwierdzili, że Otto nie przejawia już zachowań świadczących o jego obsesji na punkcie jedzenia. Dlatego też stopniowo wpuszczano go do jadalni, kiedy opiekunowie spożywali posiłek. Otto zachowywał się wówczas spokojnie i nie żebrał o jedzenie. W związku z końcowymi obserwacjami naukowcy uznali, że ich plan leczenia jest jak najbardziej skuteczny. Grupa badaczy z Università degli Studi di Padova uważa, że nieprawidłowe zachowania związane z jedzeniem wynikają ze stresu, jaki zwierzę przeżyło we wczesnym okresie życia. Mimo trudnych przejść w początkowym etapie życia, kot poddany odpowiedniej terapii behawioralnej jest w stanie się zmienić, a obsesja na punkcie jedzenia okazuje się zaburzeniem do opanowania.
źródło: www.thecatniptimes.com