W rzeczywistości koty nie mają poczucia winy. Jednak reagują na nasze emocje, gdy wyczują, że człowiek jest zdenerwowany lub smutny. Wówczas zachowują się „przepraszająco”, przymilają się, ale nie wiążą tego ze swoim wcześniejszym zachowaniem. Po prostu widzą emocje opiekuna i chcą zadziałać kojąco. A co by było, gdyby mruczek faktycznie nas przepraszał? Czy pierwszy wyciągnąłby łapkę na zgodę i prosiłby o wybaczenie? Jakie byłyby kocie triki na załagodzenie sytuacji, jeśli mruczek czułby się winny po tym, gdy narozrabiał? Przekonajmy się, jak kot przeprasza!
1. Ocena sytuacji
Początkowo kot, który schował się po tym, gdy coś przeskrobał, ostrożnie podejdzie w stronę opiekuna. Będzie chciał zbadać grunt i sprawdzić, czy opiekun wciąż jest zdenerwowany oraz jak się w stosunku do niego zachowa. Mruczki są sprytniejsze niż myślimy. Pierwsze zachowanie kota nie będzie zbyt odważne. Dopiero gdy zwierzak oceni sytuację, zacznie stosować bardziej skuteczne środki.
2. Przymilanie się
Jeśli mruczek przychodzi się przytulić częściej niż zwykle, mruczy, ociera się, ugniata łapkami… Wiedz, że coś jest na rzeczy i bardzo możliwe, że wcześniej coś przeskrobał. Czułość to świetny sposób na wyciągnięcie łapy na zgodę. Mruczek doskonale wie, że nie będziemy potrafili się oprzeć jego wewnętrznemu urokowi i jakże cudownemu poczuciu bliskości, które nam ofiaruje.
3. Zdobycz na przeprosiny
Przygotuj się także na to, że kot skorzysta ze swojego instynktu łowieckiego. Może zdarzyć się, że przyniesie ci pluszową myszkę czy inną zabawkę w ramach przeprosin. Będzie chciał cię udobruchać i rano obok łóżka ujrzysz zdobycz z dedykacją. Mimo że dla nas może nie stanowić to wysokiej wartości prezentu, to trzeba docenić mruczka za to, jak się postarał. Ta „przeprosinowa zdobycz” to przecież bardziej wymagający sposób błagania o wybaczenie niż tulenie się do naszych kolan.
4. Podlizywanie się
To kolejna forma kocich przeprosin. Mruczek liżący opiekuna np. po dłoniach raczej nie robi tego bez powodu. Kot chce nas przeprosić i doskonale wie, że jeśli jego przyjemnie chropowaty język pójdzie w ruch, to szybciej mu wybaczymy. Jest to bardzo intensywne wyrażenie czułości i miłości – nawet większe niż ocieranie się i ugniatanie opiekuna łapkami.
5. Czy te oczy mogą kłamać?
Pomysł na urocze oczy kota z filmu „Shrek” nie wzięły się znikąd. Gdy na mordce kota pojawi się jego „popisowy wyraz pyszczka”, to zaczniemy się rozpływać. Kto potrafiłby się oprzeć takim pięknym paczydłom? Chyba tylko ktoś, kto ma serce z kamienia! Mruczek doskonale wie, co robi, gdy sięga po tę niezawodną broń.
