22.09.2023

Rudy kot jest wyjątkowy! Sprawdź dlaczego...

Nikoletta Parchimowicz

Nikoletta Parchimowicz

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Kocia natura zaskakuje nas na każdym kroku. Te niesamowite zwierzęta wciąż mają wiele tajemnic. Ale czy wiedziałeś, że rudy kot to prawie zawsze… kocur? Ruda kotka to w naturze niezwykła rzadkość. Jeśli więc jesteś opiekunem takiej damy… masz obok siebie prawdziwy unikat! Co jeszcze warto wiedzieć o rudych kotach?

rudy kot

fot. Shutterstock

Rudy kot przypominający komiksowego, znanego z popkultury Garfielda to marzenie niejednego miłośnika tych zwierząt. Ci, którzy mają szczęście mieszkać z rudzielcami, podziwiają ich przepiękne futerka i zachwalają ich unikalne osobowości. Nie można zaprzeczyć, że pomarańczowe mruczki cieszą się ogromną popularnością. I skrywają sporo ciekawych tajemnic... Czas poznać niektóre z nich!

Ruda kotka i rudy kot. Czy kolor kociej sierści zależy od płci?

Kolor sierści kota jest ściśle związany z płcią – podobne zależności występują w naturze jedynie w przypadku chomików. Jak zapewne pamiętasz z biologii, ssaki mają dwa chromosomy, które określają ich płeć:

  • XX dla kobiet,
  • XY dla mężczyzn. 

Kotka otrzymuje jeden chromosom X od mamy i jeden X od taty, natomiast kot jeden z chromosomów X od matki i Y od ojca.

Gen odpowiedzialny za rudy kolor sierści znajduje się w jednym z chromosomów X. Czarna lub ruda sierść u kotów jest wynikiem działania genu ulokowanego na chromosomie X. Kotka ma dwa takie chromosomy, kocur – tylko jeden. Więc jeśli ten jedyny X kota niesie rudy gen, to kot z pewnością będzie rudy. Jednak żeby kotka była ruda, musi na obu X mieć rudy gen, co jest o wiele mniej prawdopodobne. Jeśli zaś na jednym X ma rudy gen, a na innym czarny, to barwa jej sierści będzie czarno-ruda.

Jeśli do tego wspomnianego wyżej zestawu u kotki dojdzie jeszcze biały kolor, urodzi się śliczna tricolorka. Jest to możliwe wyłącznie u kotek, gdyż kocury posiadają tylko jeden chromosom X. W niezwykle rzadkich przypadkach dochodzi do podwojenia liczby chromosomów X w kariotypie kocura (wówczas posiada on chromosomy XXY). Taki kocur może być tricolorem, ale będzie też niestety bezpłodny, gdyż taka rekombinacja nie jest prawidłowa.

Trudne dziedziczenie rudych genów

Rudy kocur swój ryży gen w chromosomie X przekaże wszystkim swoim córkom, ale synom już nie! Męscy potomkowie otrzymują od ojca chromosom Y bez genów odpowiedzialnych za kolory. Jednak aby kotka urodziła się z rudym futerkiem, musi otrzymać rude geny zarówno od ojca, jak i od matki.

Całkowicie rude mogą być kocięta pochodzące od rudego kota i rudej kotki. Jak można się spodziewać, jest to raczej rzadkie zjawisko bez ingerencji człowieka. Jednak w tym konkretnym przypadku ryży kolor jest niemal stuprocentowy. W sytuacji, gdy łączą się ze sobą rudy kot i trikolorka, również mogą urodzić się rude kociaki, w tym także dziewczynki. Jednak choć teoretycznie jest to możliwe, to w naturze zdarza się niezwykle rzadko.

Trudność w przekazywaniu rudego genu sprawia, że po pierwsze mamy mało rudych kotów, a ponieważ jeszcze trudniej, aby rude były dziewczynki, rudzielcami zazwyczaj są chłopaki. Jeśli jednak ruda kotka spodziewa się młodych, to z pewnością przekaże im swoją wyjątkową barwę.

Nie każdy musi być specjalistą w zakresie genetyki, więc na koniec przyda nam się proste podsumowanie: większość rudych kotów, bo aż około 80 proc., to… kocurki. Samiczki odziedziczą rude futro wtedy, gdy dostaną jeden rudy gen X od mamy i jeden rudy gen X od taty – a więc wtedy, gdy rodzice będą rudzi. W innych przypadkach prawdopodobieństwo jest o wiele niższe. Nie wystarczy sam rudy tata, natomiast może wystarczyć ruda kotka. Kocięta rudej mamy  będą rude, niezależnie od koloru ich ojca. I najważniejsze: rude koty, a tym bardziej kotki to naszym zdaniem jeden z cudów świata!

ziewający kot

Każdy rudy kot to pręgusek

Może mieć odcień pomarańczy, marchewki czy zachodzącego słońca, ale na jego futerko zawsze uda się zlokalizować pręgi! Bywają wyraźne niczym u tygrysa lub ledwo widoczne, ale są – na próżno szukać rudego kota, który nie miałby znaczeń. Nie każdy pręgusek jest rudzielcem, ale każdy rudzielec jest pręguskiem.

Błogosławione (?) „M”

Znakiem rozpoznawczym rudzielców jest – oprócz ognistej sierści – charakterystyczne „M” na głowie, zlokalizowane zaraz powyżej oczu. Skąd się tam wzięło? Najprawdopodobniej jest to element kamuflażu, umożliwiający kotu skuteczne ukrywanie się w naturalnym środowisku. Jest on jednym z elementów pręgowania.

 Tyle nauka, ale jest jeszcze jedno, nieco bardziej interesujące „wyjaśnienie”. Według jednej z legend rudy kot miał utulać do snu małego Jezusa, gdy nie mógł zasnąć – ogrzewał je swoim puszystym ciałkiem i mruczał mu do ucha. Maryja była tak wdzięczna zwierzakowi, że pocałowała go w czoło, zostawiając rysunek na futrze przypominający literkę „M”.

rudy kot leży na kanapie

Rozgadany ryży

Wśród kociarzy od dawna funkcjonują teorie przypisujące konkretne cechy charakteru określonym kolorom futerka. Niewykluczone, że coś jest na rzeczy – opiekunowie rudzielców zgodnie twierdzą, że koty o tym umaszczeniu są wyjątkowo sprytne, towarzyskie i gadatliwe. Mówią dużo i chętnie, wydając z siebie różnorodne dźwięki – miauczą, skrzeczą, trylują

Nie jest jednak prawdą krzywdzący osąd, że rudy kolor sierści determinuje złośliwy charakter kota. W rzeczywistości jest to stereotyp, bo koty z zasady nie są złośliwe, na co wskazują też wyniki badań. Gen rudości niesiony przez samca nie wpływa w żaden sposób na różnice w charakterze!

Łakome niczym Garfield

Mówi się, że koty o rudym umaszczeniu to prawdziwi smakosze – lubią sobie dużo i smacznie podjeść. Jednocześnie często zdradzają tendencje do lenistwa, co w połączeniu z dużym apetytem może skutkować nadprogramowymi kilogramami. Dlatego lepiej uważać. Wszyscy pamiętamy specyficzną postać Garfielda – miłośnika lasagne… W twoim domu mieszka rudy kot? Zatem na wszelki wypadek pilnuj jego wagi!

Wesołe pieguski

U wielu rudzielców z wiekiem często pojawiają się tzw. plamy soczewicowate (zwane też lentigo) – przebarwienia przypominające ludzkie piegi. Zwykle są zlokalizowane na nosie, dziąsłach i małżowinach usznych. Są efektem niegroźnego rozrostu melanocytów występujących w naskórku i błonach śluzowych – nie mają związku ze słońcem, to kwestia genetyki. Więcej na temat kocich piegów przeczytasz TUTAJ.

Współautorka: Agata Kufel

Podziel się tym artykułem:

Nikoletta Parchimowicz
Nikoletta Parchimowicz

Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.

Zobacz powiązane artykuły

08.12.2023

Szare lub brązowe – kolory kocich oczu mogą pochodzić od jednego przodka

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Badacze po raz pierwszy zmapowali ewolucję koloru kocich oczu. Ich odkrycie wskazuje, że różnorodność barw może pochodzić od jednego przodka – od żółtookich tygrysów po niebieskookie lamparty śnieżne.

kolory kocich pochodzą od jednego przodka

undefined

05.12.2023

Kot albinos – jak odróżnić go od zwykłego białego kota?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Nie można zaprzeczyć, że koty albinosy są wyjątkowe pod względem wyglądu fizycznego. Łatwo się nimi zafascynować. Jednak opieka nad takim mruczkiem jest niezwykle wymagająca.

kot albinos

undefined

29.11.2023

Kiedy na zewnątrz jest za zimno dla kota? Sprawdźmy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Ma futro, więc sobie poradzi? To szkodliwy mit. W rzeczywistości kotu też może być zimno i wcale nie trzeba do tego bardzo niskiej temperatury! Sprawdź, co warto o tym wiedzieć, zanim wypuścisz kota na dwór.

kiedy jest za zimno dla kota

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się