13.12.2021
Freddie Mercury i koty. Traktował je jak swoje dzieci
Pola Bajera
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Słynny wokalista zespołu Queen był wielkim miłośnikiem mruczków. Traktował je jak swoje dzieci. Freddie Mercury z kotami są bohaterami mnóstwa fotografii.
fot. Shutterstock
Wokalista Queen uchodził za ogromnego fana kotów. Za życia był właścicielem 9 mruczków, które kradły całą jego uwagę, gdy przebywał w domu. Koty odegrały ogromną rolę w życiu artysty, czego dowodem mogą być liczne fotografie. Freddie Mercury z kotami stanowili bardzo zgrany zespół.
Koty jako ważna część życia
Niedawno, bo 24 listopada, była 30. rocznica śmierci Freddiego Mercury’ego. O jego życiu prywatnym nie wiemy tak naprawdę zbyt wiele. To, czego możemy być pewni, to tego, że jednej ze swoich miłości w ogóle nie chciał kryć przed światem – ta wielka miłość to koty. Piosenkarz kochał swe mruczki ponad wszystko. Kiedy zmarł w listopadzie 1991 roku, okazało się, że w testamencie uwzględnił osobliwych spadkobierców – czworonogi. Fanów Mercury’ego wciąż nurtuje pytanie o to, czy mruczki artysty faktycznie coś po nim odziedziczyły.
Freddie traktował koty jak własne dzieci. Zawsze się o nie troszczył, a jeśli któryś z nich doznał jakiejkolwiek szkody podczas nieobecności Freddiego, Boże dopomóż… – opowiada ostatni partner piosenkarza w swoich wspomnieniach „Mercury i ja”.
Ulubienica
Ulubiona kotka Freddiego Mercury’ego miała na imię Delilah. Adoptował ją w 1987 roku. Wierna kotka była z nim do końca, bo do ostatniego dnia jego życia. Piosenkarz oddał jej swoisty hołd w utworze nazwanym od jej imienia „Delilah”, który znalazł się na albumie „Innuendo”. W tej piosence wyrażone są różne emocje, jakie budzi w człowieku mruczący przyjaciel: radość, czułość czy zdenerwowanie kocimi wybrykami.
Specjalne traktowanie
Mówi się, że Mercury miał co najmniej 9 kotów: Toma, Jerry’ego, Oscara, Tiffany’ego, Goliata, Miko, Romeo, Lily i Delilah, choć bardzo możliwe, że w rzeczywistości posiadał aż kilkanaście mruczków. „Jego koty były jego rodziną” – mówił asystent piosenkarza Peter Freestone. Opowiadał, że Freddie dbał o to, by w grudniu każdy kot miał własną skarpetę świąteczną pełną smakołyków i zabawek. Ponadto piosenkarz zlecił asystentowi wykonanie licznych portretów z kotami. Zawsze, kiedy był w trasie, dzwonił do swych zwierzaków, by z nimi porozmawiać. „Przychodził do hotelu, dzwoniliśmy i rozmawiał ze swoimi kotami” – opowiadał jego asystent.
Według „The Queen Archives”, w 1985 roku Freddie poświęcił swój solowy album zatytułowany „Mr. Bad Guy” swojemu kotu Jerry’emu i reszcie mruczków, które mieszkały z nim w tym czasie (Tomowi, Oscarowi i Tiffany).
Słynny testament
W książce autorstwa Robina Booka, zbudowanej na wypowiedziach zaczerpniętych z wywiadów, których udzielił Mercury, piosenkarz wspomina o swym dziedzictwie:
Polecane przez redakcję
Reklama
Nikt nie dostanie ani grosza oprócz moich kotów Oscara i Tiffany. Pozostałym nie oddam żadnych moich rzeczy, gdy umrę. Będę gromadzić wszystko. Chcę, aby mnie pochowali ze wszystkimi moimi rzeczami. A jeśli ktokolwiek chce czegoś, to może iść ze mną. Będzie dużo miejsca!
Pomimo tych oświadczeń, ukochane koty Freddiego Mercury’ego nie zostały milionerami i nie odziedziczyły ogromnej fortuny piosenkarza. Najwięcej otrzymała jego przyjaciółka Mary Austin. Poza tym Mercury w testamencie przepisał część swojego majątku na rodziców i siostry. Trzy osoby, które towarzyszyły mu w jego ostatnich dniach (partner Jim Hutton, kucharz Joe Fanelli i asystent Peter Freestone) otrzymały po 500 000 funtów.
Kocia kamizelka
Na jednym z ostatnich portretów Freddie Mercury jest ubrany w bardzo efektowną kamizelkę z kocimi wzorami. Gdyby bliżej przyjrzeć się obrazkom na ubraniu, to można by dostrzec, że przedstawione czworonogi wyglądają jak jego własne. Podobno to przyjaciel artysty, Donald Mackenzie stworzył tę kamizelkę specjalnie dla niego. Piosenkarza w tym stroju można podziwiać w filmie dokumentalnym z 2011 roku pt. „Dni naszego życia”.
Mam na imię Pola. Ukończyłam Filologię Polską na UW, a obecnie kontynuuję ten kierunek na studiach magisterskich. Zaczęłam też drugie studia z Hispanistyki. Uwielbiam zwierzęta, podróże, kuchnie świata i poezję – piszę też swoją własną. Moja ulubiona rasa kota to devon rex.
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
05.01.2023
Kot Taylor Swift jest wart 97 milionów dolarów. Tak, przeczytałeś to dobrze
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Ta koteczka jest warta grube pieniądze. Jej wartość oceniono na 97 milionów dolarów amerykańskich. Jak to się stało, że ten mruczek jest tak cenny?
undefined
23.09.2022
"Moje serce pękło na milion kawałków". Filip Bobek stracił swojego ukochanego przyjaciela
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Znany polski aktor przeżywa ostatnio ciężkie chwile. W połowie września podzielił się ze światem bardzo smutną wiadomością. Melancholijny post, który wstawił na swojego Instagrama odnosi się do śmierci jego ukochanego pupila. W ten sposób Filip Bobek pożegnał kota, który był dla niego niczym najlepszy przyjaciel...
undefined
25.07.2022
Nawet Iron Man jest kociarzem! Robert Downey Jr. ma kota... na punkcie kotów
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Wśród celebrytów zdania są podzielone, jedni wolą psy, inni koty, a jeszcze inni nie potrafią zdecydować. Są jednak takie gwiazdy, co do których upodobań zdecydowanie nie ma wątpliwości, gdyż, tak jak Robert Dowey Jr., ogłaszają swoją miłość do konkretnego gatunku zwierzęcia całemu światu. Gdy widzi się zdjęcia tego aktora, ma się wrażenie, że nawet Iron Man jest kociarzem... Przyjrzyjmy się międzygatunkowej więzi znanego aktora z kotowatymi.
undefined