Są koty, które uwielbiają zasypiać nie tylko u boku swojego opiekuna, ale i na nim. Są też jednak i takie, które wolą spać w odosobnieniu. Mruczki, podobnie jak ludzie, mają własne preferencje co do miejsc i okoliczności wypoczynku. Jakie mogą być powody, dla których kot nie chce spać obok ciebie?
Za dużo się ruszasz
Koty niemal natychmiast potrafią znaleźć wygodną pozycję, w której zasną. Z kolei ludzie bardzo często przez długi czas obracają się z boku na bok. Ciągłe ruchy opiekuna może wzbudzać u kota irytację i zakłócać jego drzemkę. Ponadto podczas snu nie jesteśmy w stanie kontrolować każdego naszego poruszenia. Pewnie niejednemu opiekunowi zdarzyło się w nocy niechcący kopnąć zwierzaka – zwłaszcza gdy ten śpi w nogach. Z tego powodu kot może nie chcieć spać z tobą w łóżku, a w zamian wybierze inne, bezpieczniejsze miejsce.
Tam, gdzie mnie nie znajdą!
Koty w swoich działaniach kierują się instynktem, a ten nakazuje im, aby do drzemek wybierały bezpieczne, ciasne miejsca. Mruczki – zwłaszcza te żyjące na wolności – lubią też wysokie punkty, z których mogą obserwować otoczenie i wypatrywać zarówno drapieżników, jak i potencjalnych ofiar. Twoje łóżko może wydawać się dla zwierzęcia zbyt otwartą przestrzenią, a co za tym idzie, nie dającą mu poczucia bezpieczeństwa.
Zbyt tłoczno
Jesteś opiekunem większego kociego stada bądź mieszanego kocio-psiego? Twoja rodzinka może się bardzo dobrze ze sobą dogadywać. Nie znaczy to jednak, że zwierzaki będą chciały dzielić ze sobą miejsce do spania. Koty są zwierzętami terytorialnymi i jeśli przewodniczący stada nie chce, aby dany mruczek tam nocował, to wypędzany osobnik będzie szukał innego miejsca do spania, w którym nikt nie będzie mu przeszkadzał.
Kot nie chce spać obok ciebie…
Być może trafił ci się mruczek, dla którego przebywanie zbyt blisko opiekuna jest niejako naruszeniem jego osobistej przestrzeni. Z kociego punktu widzenia miejsce do spania musi być nie tylko bezpieczne, ale także komfortowe. Jeśli kot nie chce spać obok ciebie, to nie pozostaje ci nic innego, jak tylko się z tym pogodzić. Nie zmuszaj go do niczego. Być może z czasem zmieni zdanie i pewnej nocy po cichu wdrapie się na łóżko, by potowarzyszyć ci w marzeniach sennych.
