08.04.2022
Ślady kocich łapek odciśnięte w mitologii
Pola Bajera
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Kocie łapki odcisnęły swoje ślady nawet w mitologii. Przyjrzyjmy się kocim wizerunkom w mitycznych historiach. Jak prezentuje się kot w mitologii?
fot. Shutterstock
Kot w mitologii? Ależ oczywiście, że istnieje! Mruczki są powszechnie obecne w mitologicznych historiach Egipcjan czy Greków. Często występują jako chimeryczne postaci posiadające również cechy innych stworzeń. Spójrzmy, jak kształtuje się obraz kotów w mitologii! Odtwórzmy swoisty „koci panteon”.
Kot w mitologii egipskiej
Bastet i Sechmet
Kot w mitologii egipskiej odgrywał bardzo istotną rolę. Na przykład bogini miłości, płodności, tańca i ogniska domowego – Bastet – była często przedstawiana jako kobieta z głową kota. Innym razem wyobrażano ją sobie po prostu jako kota. Bastet była także patronką samych kocich istot. Generalnie w Egipcie mruczki były traktowane niczym święte zwierzęta. Nie można było zabić tego czworonoga, gdyż niosło to za sobą konsekwencje w postaci surowej kary. Inną boginią, będącą w połowie dzikim kotem, była bogini wojny Sechmet, przedstawiana z głową lwa.
Kot w mitologii greckiej
W mitologii greckiej można dostrzec sporo tworów chimerycznych, które mają w sobie cechy typowo kocie.
Chimera
Przykładem może być Chimera. Ten potwór był połączeniem lwa, kozy i węża bądź smoka. Jest kilka wersji jej opisu. Chimera była między innymi przedstawiana jako potwór panoszący się w Licji. Aby uwolnić kraj od jej terroru, licyjski król Jobates wysłał Bellerofonta w celu zgładzenia stwora. Dzierżył otrzymane od Ateny złota uzdę i pegaza (skrzydlatego konia), dzięki którym pokonał Chimerę.
Sfinks
Innym przykładem takiego chimerycznego stworzenia jest Sfinks. Starożytni Grecy zainspirowali się egipskimi posągami i określili Sfinksa jako potwora-kobietę. To właśnie ona, Sfinks, zadała Edypowi podchwytliwe pytanie, na które odpowiedzi nie znali wcześniejsi śmiałkowie. Potwór miał głowę kobiety, ciało lwa i skrzydła orła. Zwróćmy uwagę na to, że w dzisiejszym świecie bezwłosa rasa kotów nosi miano sfinksa. A jakie było to podchwytliwe pytanie? Sfinks miała przepytywać śmiałków: „Jakie zwierzę idzie rano na czworakach, w południe na dwóch nogach, a wieczorem na trzech?”. Zagadkę rozwiązał Edyp, odpowiadając jednoznacznie: „człowiek”. Zdał sobie sprawę, że pytanie postawione przez stwora to analogia ludzkiego życia – niemowlę raczkuje, dorosły człowiek chodzi, a senior opiera się o lasce. Sfinks wpadła w rozpacz, gdy Edyp rozwikłał jej zagadkę, i rzuciła się w przepaść.
źródła: https://moderncat.com/articles/cats-in-mythology/ , https://zooart.com.pl/blog/koty-w-egipcie-ich-znaczenie-i-historia
Mam na imię Pola. Ukończyłam Filologię Polską na UW, a obecnie kontynuuję ten kierunek na studiach magisterskich. Zaczęłam też drugie studia z Hispanistyki. Uwielbiam zwierzęta, podróże, kuchnie świata i poezję – piszę też swoją własną. Moja ulubiona rasa kota to devon rex.
Zobacz powiązane artykuły
04.02.2025
Jak wspierać bezdomne i wolno żyjące koty zimą? Sprawdź, co możesz zrobić!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zima to okres szczególnie trudny dla bezdomnych zwierząt, zwłaszcza dla kotów, które zmagają się z ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi. Wiele na to możemy jednak poradzić my, ludzie. Sprawdźmy, z jakimi problemami bezdomne koty muszą się zmagać podczas mroźnych miesięcy i jak możemy im pomóc.
undefined
04.02.2025
Budka czy okienko w piwnicy? Jak pomóc kotom wolno żyjącym zimą?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Koty wolno żyjące bytują obok nas, czy tego chcemy, czy nie. Są chronione prawnie, a ich status sprawia, że powinny być otoczone odpowiednią opieką. Z tym jednak bywa różnie, zwłaszcza zimą, gdy brakuje ciepłych schronień. Właśnie w ten sposób narodził się spór między wielbicielami dwóch rozwiązań: otwierania kotom okienek piwniczych i przygotowywania specjalnych budek.
undefined
23.01.2025
Seks u kotów bez tabu. Rozwiewamy wszelkie wątpliwości!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zastanawialiście się kiedyś jak naprawdę wygląda seks u kotów? Czy jest bolesny dla samic, czy mruczki w ogóle czerpią z tego przyjemność? Przekonajmy się!
undefined