Kocia publika - śmieszne koty wgapiające się w ekran telewizora

Kocia telewizja? Istnieje. Jednakże mruczki nie próżnują i nie bronią sobie czasem zerknąć na ekran sprzętu RTV, gdy leci ludzki program. Śmieszne koty wgapiające się w telewizor, to coś co warto zobaczyć… chociażby dla poprawy humoru. Zobaczmy jak mruczki, oddają się oglądaniu kolorowego ekranu.

Koty wgapiające się w telewizor

Mistrz retoryki

Kot oglądający serial House of cards to naprawdę komiczny widok. „A popatrzę sobie, jak ten mężczyzna przemawia” – myśli mruczek. „Wtedy zostanę mistrzem retoryki i przekonywania. Już żaden smaczek mnie nie ominie!”.

Chęć małpowania

Ten mruczek naprawdę chciałby pomałpować niczym szalony pawian. Widać, że zwierzę na ekranie bardzo zainteresowało kota, który zaczął dotykać łapką ekranu. Na dalszych zdjęciach można dostrzec też drugiego zainteresowanego mruczka, który także dołączył na seans.

Miłośnik wydr

A tutaj mamy innego fana zwierzątek. Jak widzimy, stacje z kanałami o faunie bardzo przyciągają kocią publikę. Ten absztyfikant bardzo zainteresował się życiem wyderek. Szczególnie zapatrzył się na jedną z nich.

Jaszczurzy czar

I następny miłośnik fauny… Mruczki naprawdę lubią oglądać swoich dalekich krewnych – potwierdzone info! Ten kot zapatrzył się na kolorową jaszczurkę. Różnorodność barw gada na pewno zachęca mruczka. Ciekawe, czy kot ma chrapkę na jaszczurkę.

Kanapowiec

Za to ten rudzielec zajął sobie wygodne miejsce na kanapie i z bezpiecznej odległości zaczął oglądać program telewizyjny. Wygląda, jak gdyby kot patrzył w ekran z wielkim zainteresowaniem. Na pewno jest mu bardzo wygodnie, po tym jak rozsiadł się na tej skórzanej sofie… Grunt to komfort własny!

Niespełniony hokeista

Czy kot mógłby być hokeistą? Mruczek ze zdjęcia na pewno odpowiedziałby twierdząco na to pytanie. Kota tak zainteresowała hokejowa rozgrywka, że aż prawie „wlazł” w ekran. Zapewne sam chciałby pobiegać za krążkiem, ślizgając się po lodzie. To by dopiero była zabawa…

Koci wiking

A ten mruczek ewidentnie zaangażował się w bitwę wikingów. Jeżeli któraś strona potrzebowałaby posiłków, to kot na pewno byłby chętny. Już zaczął dawać tajemnicze znaki łapką… Tylko ciekawe, po której stronie by zawalczył…

Plotkarz

„Szepnę ci coś na uszko…” – myśli mruczek, gdy zbliża się do Ralpha z bajki dla dzieci pt. Ralph Demolka, która leci w telewizorze. Kot naprawdę wygląda, jak gdyby chciał poplotkować z bohaterem albo doradzić mu, co ma robić.

Przyszły poseł

Ten kot ewidentnie ma ciągoty do polityki. Pewnie codziennie ogląda wiadomości. Przecież trzeba wiedzieć, co słychać w kocim świecie. Bez tego ani rusz… Kto wie, może kiedyś ten mruczek zasiądzie w kocim parlamencie.

„Kocie reality show”

I na koniec mruczek oglądający „reality show dla kotów”, które mogłoby nosić tytuł: Perypetie Garfielda. Garfield jest poważaną osobistością wśród mruczków, jednak większość kociej publiki uważa, że powinien trochę schudnąć. Szary pupil podziwia to, co dzieje się w życiu kociej sławy, jednak w głębi myśli sobie: „Jak on mógł się tak roztyć… Ja nigdy nie dopuściłbym się do takiego stanu”.