14.07.2018
Zabawa w „straszenie kota” – to powinno być karalne!
Nikoletta Parchimowicz
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
W Internecie jest wiele filmików, na których opiekunowie straszą swoje koty i nagrywają, myśląc, że to dobry żart.
Fot. Shutterstock
W Internecie z łatwością znajdziemy wiele filmików, na których opiekunowie straszą swoje koty i nagrywają ich reakcje, myśląc, że to dobry żart. Niestety, raczej nie zdają sobie sprawy, że w ten sposób doprowadzają mruczki do granic stresowej wytrzymałości! Powiedzmy to sobie otwarcie: to powinno być karalne. Stres ma na koty katastrofalny wpływ, a przeraźliwe miauczenie, jeżenie sierści i ogona wcale nie jest zabawne. A czy ciebie też bawi przerażony kot?
Koty są królami Internetu. Niestety, czasami w negatywnym kontekście. Ludzie, nie rozumiejąc mowy kociego ciała, po prostu się nad nimi znęcają. Nagrywają i wrzucają do sieci filmiki, które nigdy nie powinny były powstać. Kot, który przeraźliwie miauczy (lub wręcz zawodzi), elektrycznie się przy tym wyginając w łuk, strosząc każdy włos i rozszerzając źrenice do granic możliwości, znajdują się w stanie totalnego przerażenia! Oznaką takiego samopoczucia jest też szybkim machanie i uderzanie ogonem.
Przerażony kot może stać się agresywny
Prychanie, głośna wokalizacja, intensywne przełykanie śliny, położone uszy i pirolekcja, czyli najeżenie się sierści od grzbietu do ogona, to nic innego jak oznaki strachu. Tak, to strach, a nie agresja. Kot, który się boi, stara się odstraszyć napastnika. Wszystkie te elementy mają sprawić wrażenie, że kot jest dużo większy i groźniejszy niż w rzeczywistości. Atak jest ostatecznością, stosowaną gdy kot nie widzi już innego wyjścia z opresji. W naturze zwierzęta te wolą unikać konfliktów.
Jeśli myślisz, że twój mruczek jest agresywny, bo często zachowuje się w ten sposób, to najprawdopodobniej masz w domu kota, który się po prostu boi.
Takie filmy to prawdziwa głupota
Na filmikach poniżej widać biedne, przerażone zwierzęta, które są prowokowane i doprowadzane do granic przerażenia. Zagonione w kąt, nie mają możliwości ucieczki i zażegnania konfliktu. Prowokowanie kota podniesionym głosem, wrzaskami czy machaniem przed pyszczkiem ręką i różnymi przedmiotami takimi jak szczotka, rękawica kuchenna czy maskotka to nie zabawa. Kot traktuje to jako atak, a nie mogąc się schować lub uciec – atakuje. Poziom stresu w jego organizmie niebezpiecznie się podnosi.
W przypadku, gdy widzimy dwa walczące lub prychające na siebie koty, najlepszym pomysłem będzie ich rozdzielenie. Ale nigdy rękoma! Koty w takim stanie mogą gryźć i drapać. Powinniśmy głośno klasnąć, krzyknąć, w ostateczności popryskać koty wodą. Rozdzielając je – oszczędzimy obydwojgu wiele stresów.
Stres to zło
Koty są niezwykle wrażliwe na stres. Jego negatywne konsekwencje mogą powodować w organizmie mruczków prawdziwe spustoszenie. To jedno z największych zagrożeń dla kociego zdrowia. Tym bardziej, jeśli się kumuluje i występuje permanentnie. To, że stres osłabia układ odpornościowy, zostało naukowo dowiedzione. Poza problemami zdrowotnymi, stres jest też przyczyną kłopotów behawioralnych, z którymi wielu opiekunów nie potrafi sobie poradzić.
Jeśli zauważasz u swojego pupila którąś z oznak strachu, najlepiej zostaw go w spokoju. Nie próbuj uspokajać, ugłaskiwać, a tym bardziej nie pogłębiaj jego stanu, goniąc go i wyciągając z kryjówki! To karygodne znęcanie się nad biednym zwierzęciem.
A co z ogórkami?
Nam, kociarzom trudno pojąć, jak niektórzy mogą czerpać przyjemność z kociego strachu i jak może ich bawić przerażony kot. Jeśli mamy w domu tak wrażliwe stworzenie, powinniśmy robić wszystko, aby było szczęśliwe, spokojne oraz mogło czuć się bezpiecznie. Jak więc można świadomie robić rzeczy, które przyprawią jego serduszko o zbyt szybkie bicie? A tak właśnie jest z „legendarnymi” już ogórkami. Koty przeważnie boją się nowych rzeczy i tych, które pojawiają się w ich otoczeniu nagle. Szczególnie kiedy na pierwszy rzut oka przypominają… węża – naturalnego kociego wroga.
W imieniu kotów apelujemy o rozsądek. Koty nie są fanami ekstremalnych emocji – wręcz przeciwnie, uwielbiają spokój i rutynę. Ich delikatne organizmy nie lubią się ze stresem, w związku z czym powinniśmy im go oszczędzać, a nie prowokować i nagrywać głupie filmiki (oraz promować je poprzez udostępnianie i „lajkowanie”). Takie sytuacje nieodwracalnie niszczą więź kota z człowiekiem i jego poczucie komfortu. Nie dziw się, że potem będzie cię omijał, a ewentualne spotkania okraszał prychaniem. A to i tak „najmniejsze” konsekwencje – bardzo wrażliwe osobniki mogą się z powodu nerwów rozchorować lub potrzebować w przyszłości kociego behawiorysty.
Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.
Zobacz powiązane artykuły
12.09.2024
Gdy twój kot ma cię dość! Kocie sygnały, których nie powinieneś ignorować
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Kot mówi do nas całym swoim ciałem. Czy dobrze rozumiemy jego mowę? Oto kilka kocich sygnałów, które nie zawsze znajdują zrozumienie.
undefined
05.09.2024
Jak koty rozmawiają między sobą?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Kocia mowa to podstawowe narzędzie komunikacji z opiekunem, ale tez z innymi zwierzętami. Czy wiesz, w jaki sposób koty rozmawiają ze sobą?
undefined
27.08.2024
Co zrobić, gdy koty się biją?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Jak się zachować, gdy widzisz bijące się koty? Reagować, rozdzielać, a może brać nogi za pas?
undefined