07.12.2021

Fanfaronada i blef w kocim wykonaniu. Jak koty oszukują inne koty?

Nikoletta Parchimowicz

Nikoletta Parchimowicz

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

W naturze żyją w samotności, a innym kotowatym zostawiają informacje zaklęte głównie w zapachach. Gdy jakaś kocia stopa wkroczy na zajęty już rewir – może być nieciekawie. Jak i dlaczego koty wzajemnie się oszukują?

odkłaczanie kota

fot. Shutterstock

  • Fanfaronada, czyli przechwalanie się, popisywanie swoją siłą czy odwagą.
  • Koty znajdują się w środku łańcucha pokarmowego – mogą więc być i drapieżnikami, i ofiarami.
  • Kiedy na ucieczkę jest za późno, kot próbuje odstraszyć wroga. Udaje większego i groźniejszego, by odstraszyć przeciwnika – atak jest ostatecznością.
  • Najpopularniejszym powodem zatargu między kotami są kwestie terytorialne.
  • Koty nie mają ani rozwiniętej mimiki, ani niespecjalnie lubią do siebie miauczeć.
  • Kocia natura sprawia, że zwierzę to skrzętnie ukrywa swoje dolegliwości, choroby czy bóle.
  • Jeśli kot zmienił swoje zachowanie, zaczął być wycofany, a na próbę kontaktu reaguje agresywnie, może to oznaczać, iż źle się czuje i w ten sposób próbuje się ratować.

Słownik języka polskiego tłumaczy słowo fanfaronada jako przechwalanie się, popisywanie swoją siłą czy odwagą. Definicja ta doskonale pasuje do tego, co robią koty, gdy przyjdzie im skonfrontować się z wrogiem. Dlaczego koty oszukują inne koty?

Instynkt samozachowawczy kota

Owszem, koty są drapieżnikami. Nie znajdują się jednak na samym szczycie łańcucha pokarmowego, a w jego środku. Oznacza to, że same również mogą paść ofiarą innego, większego zwierzęcia. Dlatego też mruczki posiadają silny instynkt samozachowawczy. Każdy kot w pierwszej kolejności unika niebezpieczeństwa czy zagrożenia. Zachowuje ostrożność, dystans, chowa się lub ucieka. Czasami jednak na ucieczkę jest za późno. Gdy nie ma już takiej możliwości, rozpoczyna się popis sił. Kot próbuje odstraszyć wroga, prężąc się i wyginając na wszelkie strony, groźnie miaucząc i prychając. Atak jest ostatecznością.

Dlaczego i jak oszukują koty?

W kocim życiu dochodzi czasami do sytuacji, w których nie ma wyjścia, nie można uciec i trzeba skonfrontować się z drugim drapieżnikiem. Najczęściej jest to inny kot, a najpopularniejszym powodem zatargu są kwestie terytorialne. Koty są zwierzętami silnie terytorialnymi, zasoby przestrzenne są dla nich kwestią życia. Im lepszy i bardziej rozległy teren, tym większe szanse na upolowanie jedzenia, znalezienie kryjówki, tym lepszy dostęp do płci przeciwnej. Jednak starcie z innym kotem nawet o kwestie przetrwania to zawsze ostateczność. Kot jest świadomy broni, w jaką wyposażyła go natura: zęby i pazury mogą być przyczyną śmiercionośnych urazów. Dlatego też podstawową formą relacji jest poinformowanie innych, że dany teren jest już zajęty. Informacja zapachowa i wizualna to metody pierwszego wyboru. Nie zawsze okazuje się jednak wystarczająca, by uniknąć konfrontacji.

Jestem najsilniejszy

Gdy spotykają się dwa rywalizujące ze sobą kocury, to w pierwszej kolejności każdy z nich próbuje skłonić drugiego do odwrotu bez konieczności uciekania się do przemocy fizycznej. Leży to w interesie każdego z zainteresowanych. Kot jest zbyt dobrze uzbrojony, by ryzykować walkę i pozwolić sobie na wiążące się z nią straty. Jeżeli więc bójka nie jest konieczna – kot przyjmuje postawę mającą za zadanie przekonać rywala, że jest większy, silniejszy i groźniejszy niż w rzeczywistości.

Każdy z kotów prostuje się do pełnej wysokości, staje bokiem i jeży sierść na grzbiecie oraz ogonie. Źrenice powiększają się. Wszystko po to, aby wizualnie powiększyć swoje gabaryty. Oczywiście skoro oba koty robią to samo, to żaden nie zyskuje znaczącej przewagi. Dlatego każdy próbuje wzmocnić efekt poprzez wydawanie różnorodnych złowrogich odgłosów. Może to być gardłowe warczenie, niskie pomruki, wściekłe parskanie. Im niższy dźwięk jest w stanie wydać z siebie kot – tym większą musi mieć krtań, a więc i sam musi być duży.

Konflikt – problem z komunikacją społeczną

Ponieważ kot ma bardzo ograniczoną zdolność komunikacji społecznej opartej na czymkolwiek innym niż zapach, to bardzo trudno poinformować mu w bezpośredniej sytuacji o tym, że che się wycofać, poddaje się, bądź wolałby uniknąć walki. Dlatego sytuacja napiętego konfliktu często wydaje się patowa. Zaangażowane w nią koty nie wiedzą, co zrobić, jak się wycofać, dlatego czasami bardzo długo tkwią w niej bez pomysłu. Zazwyczaj słabszy osobnik postanawia uciec, co wzbudza w drugim chęć dzikiej pogoni. Innym, lepszym rozwiązaniem jest stopniowe łagodzenie groźnej postawy: obniżenie grzbietu, położenie uszu, ostrożna próba oddalenia się, ale nie odwracanie się. Odwrócenie się i ucieczka z pewnością skutkować będą pogonią, dlatego słabszy musi mieć silniejszego na oku i wycofywać się powoli, bez nagłych ruchów. Sytuacja taka może trwać niezwykle długo i jest dla kotów bardzo wyczerpująca.

Fanfaronada w obliczu choroby

Kocia natura sprawia, że zwierzę to skrzętnie ukrywa swoje dolegliwości, choroby czy bóle. W warunkach domowych znacznie utrudnia to opiekunowi możliwość niesienia pomocy swojemu pupilowi. Człowiek nie jest w stanie zauważyć, że mruczkowi coś dolega, dopóki tego nie zdradzą widoczne objawy. W naturze jednak – a przypominamy, że z perspektywy ewolucji udomowienie kota jest dopiero w początkowej fazie, w związku z czym nie wyzbył się on jeszcze większości ze swoich dzikich instynktów – zachowanie takie paradoksalnie zwiększa kocie szanse na przetrwanie.

By nie uchodzić za słabszego, łatwiejszego do złapania, kotowate ukrywają swoje słabości. Złe samopoczucie często wyzwala też w kocie agresję. Jeśli twój pupil zmienił swoje zachowanie, zaczął być wycofany, a na próbę kontaktu reaguje agresywnie, może to oznaczać, iż źle się czuje i w ten sposób próbuje się ratować. Mruczek w obliczu choroby, a więc i śmierci, często wybiera atak odstraszający, wyprzedzający. Stan kota może być poważny, metody maskowania objawów wyczerpały się, a więc zwierzak próbuje ratować się za wszelką cenę.

Dlaczego koty mają tak słabo rozwiniętą mimikę?

Po większości ludzi można bez trudu rozpoznać praktycznie każde emocje. Również psie umiejętności są na tym polu lepiej rozwinięte. Koty natomiast porozumiewają się ze sobą za pomocą innych znaków. Dlaczego kocia mimika jest tak uboga? Naukowcy mają na to proste wytłumaczenie – w procesie oswajania kota większe znaczenie miały jego zdolności łowieckie niż umiejętność zapewniania towarzystwa człowiekowi. Mimika kociej twarzy nie musiała się rozwijać tak, jak było to w przypadku psów. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero jakieś 200 lat temu, gdy rozpoczęto świadome działania hodowlane celem kształtowania określonych cech kociego wyglądu i zachowania.

Koci blef to sposób na przetrwanie

Matka natura nie poskąpiła mruczkom ostrych zębów i pazurów. Zapomniała jednak podarować instrumenty ułatwiające kotom wzajemne dogadanie się, szczególnie w bezpośredniej sytuacji. Koty nie mają ani rozwiniętej mimiki, ani niespecjalnie lubią do siebie miauczeć. W naturze żyją w samotności, zostawiają innym kotowatym informacje zaklęte głównie w zapachach. A gdy jakaś kocia stopa wkroczy na zajęty już rewir – może być nieciekawie. Terytorium to coś, czego koty bronić będą z wyjątkową zaciekłością. W końcu stanowi ono o przetrwaniu każdego osobnika. Zanim jednak koty rzucą się sobie do gardeł, próbują użyć ostatniej deski ratunku – blefu. Już wiesz, jak oszukują koty. Udawanie większego i groźniejszego może odstraszyć przeciwnika. Metoda ta jest popularna w świecie zwierząt i często pozwala uniknąć bezpośredniego konfliktu, a co za tym idzie – ocalić niejedno życie.

MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera Koty.pl i już teraz odbierz za darmo e-book „Poznaj całą prawdę o kotach”

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Nikoletta Parchimowicz
Nikoletta Parchimowicz

Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.

Zobacz powiązane artykuły

02.10.2024

Kot Nubijski – tajemniczy przodek naszych domowych pupili

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Kot nubijski (Felis lybica lybica), nazywany także dzikim kotem afrykańskim, jest bezpośrednim przodkiem dzisiejszego kota domowego. Żyjąc na terenach północnej Afryki i Bliskiego Wschodu, ten niezwykły dziki kot do dziś pozostaje kluczem do zrozumienia ewolucji naszych domowych pupili.

kot nubijski

undefined

19.09.2024

Dlaczego koty kochają polować na sznurki?

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Kotom niewiele trzeba, by zachęcić je do zabawy. Weź w dłoń sznurek i zobaczysz, jak oczy twojego pupila rozbłysną.

dlaczego koty kochają polować na sznurki

undefined

10.09.2024

5 typów kocich osobowości. Jakim jest twój kot?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Rude są ciapowate, a szylkretki nieprzewidywalne? Zapomnij o stereotypach. Tym razem głos zabierają naukowcy.

5 typów kocich osobowości

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata kotów!

Zapisz się